Nowy tydzień się zaczoł nowe możliwości
Postanowienie na ten tydzień jest takie, że minimum 5 dni ścisłęj diety 1500 kalorii a w weekendy nie liczę kalorii ale staram sie nie przeginać żeby nie zaprzepaścić całęgo tygodnia. Chciałabym wreszcie osiągnąć mój cel na koniec czerwca ma być 73 kg
na koniec lipca 70 kg
na koniec sierpnia 67 kg
na koniec września 65 kg
Pięknie to wygląda i jest to całkiem realny plan potem byłby czas przed zimą na stabilizację pażdziernik i listopad. Będę się trzymać planu
menu na dzisiaj:
śniadanie i II sniadanie pieczywo wasa+ szynka z piersi indyka pomidor ogórk zielony i ogórek kiszony, herbata zielona kawa z mlekiem, gruszka+jogurt jogobelle light, kawa z L-karnityną razem 504 ckal
obiad i podwieczorek: ryba sola, surówka z kiszonej kapusty, ryż brązowy, jogurt pitny z mlekowity jabłko 543 ckal
kolacja pieczywo wasa serek lekki z piątnicy + pomidor+rzodkiewka 258ckal
Razem 1305
ewunia79
14 czerwca 2010, 13:21plan bardzo dobry i na pewno uda się zrealizować:-)
musia0109
14 czerwca 2010, 12:30napweno osiągniesz swój cel trzymam mocno kciuki:)
bebeluszek
14 czerwca 2010, 12:05nie jest zly! i ostatnio czytalam, ze jeden dzien w ktoram je sie ulubiony posliek, np. pizze, czy spagetti carbonarra itp. itd. podobno moze nawet rozkrecic metabolizm i pomoc. tylko trzeba przy tym jednym posilku bez ograniczen w tygodniu zostac...moze i ja sie na to skusze.....bo musze przyznac ze trzymacie restrykcyjnie diety wiaze sie z wielkim wyrzeczeniem...a koniec koncow i zmeczeniem materialu....a od tego do rzucenie sie na lodowke niedaleko! do boju mate!!! damy rade!