Ale zabiegana teraz jestem przez tą organizację i wyjazd. Ale cieszy mnie to bardzo ;D Dziś właściwie dopiero teraz wróciłam spokojnie do domu, bo najpierw zajęcia, potem zakupy, więc moje menu dziś bardzo nieambitne i bylejakie.
Śniadanie: 3 łyżki musli, 2 łyżki otrębów granulowanych, 250ml mleka 0,5%
II śniadanie : Kanapeczka z chleba żytniego z wędliną drobiową i rzodkiewką
Obiad: Racuchy owsiane z jabłkami ( troszkę sie przypaliły ;c ale tak to jest jak robi się milion rzeczy na raz )
Kolacja: Grahamka z serkiem topionym light, wędliną drobiową, pomidorem, rzodkiewką i ziołami
nawet nie miałam kiedy podwieczorku zjeść...
Godzinka aerobiku
20 min rozciągania
Mel B brzuch
Mel B pupa
Jutro już pewnie nie będę miała kiedy napisać, mam zamiar się rano zważyć i zmierzyć więc może na pasku będzie jakaś zmiana ;) A wpisik zrobię w niedzielę po powrocie.
Niestety weekend będzie pełen niezdrowego jedzenia i picia, ale nie chcę sobie niczego odmawiać. Już nie podchodzę tak restrykcyjnie do diety, staram się zdrowo odżywiać ale oczywiste jest to że nie zawsze się da.
A tradycją wyjazdu integracyjnego jest przebierana impreza, w tym roku tematem jest MADAGASKAR ;o I wymyśliłam że przebiorę się za pingwinka ;) Jak będę miała zdjęcie to potem wam wstawię. Zamierzam ubrać białą bokserkę, czarną dłuższą marynarkę, czarne krótkie spodenki i pomarańczowe rajstopy. Może uda mi się też muszkę załatwić. I mam kartonowy dziobek na gumce ;D
Miłego weekendu ! ;)
JulkaT
15 marca 2013, 21:14Racuchy wyglądają bardzo apetycznie:-) Muszę kiedyś spróbować... Pozdrawiam:-)
Whispers
15 marca 2013, 18:43Pyszne placuszki :*
geenTea
14 marca 2013, 23:09Udanego wyjazdu, baw się dobrze:) fajny pomysł z tym pingwinem:)
Julia551
14 marca 2013, 21:25Mmmm menu pyszne jak zawsze;)Trzymam kciuki za to ważenie-mam nadzieje,że będzie spadek!;*
liliputek91
14 marca 2013, 20:42pyszne jedzonko! te racuchy sama robisz?