Weszłam rano na wagę i mały włos z niej nie spadłam. Pomijam już fakt, że raptem 2 tygodnie temu ważyłam 66,5 dziś na wadze.........69,5 kg JAKIM CUDEM !?!??!?!?
Chyba ją wypier....ę przez okno. Zważę się za tydzień. Może coś się zmieni. Zaczynam czuć się gruba :(((
maslanka84
27 sierpnia 2014, 20:57No właśnie nie, postawiłam ją w kilku miejscach i wskazywała na tą samą wagę. Teraz akurat jestem w fazie owulacji, i wiem że na bank spuchłam, ale żeby aż tak??? No i mam mega zakwasy po poniedziałkowym treningu. Może to też ma jakiś wpływ, nie wiem jak to tłumaczyć...