Witajcie ,
Prawde mowiac , juz od 1 lipca nie trzymam diety ...pozwalam sobie na jedzenie slodyczy , duzo mniej sie ruszam ,znow jadam pozna noca i unikam wagi jak ognia ....
Ale dzis postanowilam , ze jednak sie zwaze i okazalo sie , ze przytylam przez ten czas
0,60 dkg ...
Bardzo sie z tego ucieszylam , bo spodziewalam sie duzo wiecej :-)
Ta wiadomosc zmobilizowala mnie i od jutra znow bede kontynuowala diete , bo widze ze nie wszystko jeszcze stracone .
Serdecznie Was pozdrawiam i zycze milego dnia :-)
galaksy
29 lipca 2010, 21:11że się odprężyłaś. Ciągły stres związany z myśleniem o tym, co pokaże waga nie pomaga. Teraz warto zawalczyć, żeby nie stracić tego, co masz. A jeśli przy okazji waga spadnie, to sukces.