Bardzo trudno znow mi sie zmobilizowac do diety ...Staram sie nie jesc duzo , jadnak wieczorami nie moge zapanowac nad glodem ...
Wczoraj np. dobrze po 22 : 00 zjadlam sloik ogorkow konserwowych , 4 pomidory , 1 jablko , 150 gram nasion dyni i slonecznika i 2 kruche ciastka
Dzis jestem na siebie za to zla ....bo tak dobrze mi szlo z dieta a te ostatnie 10 dni znow mnie rozregulowaly ...
Pozdrawiam Was i zycze duzo silnej woli :-)
madame25
13 lipca 2010, 15:16Wieczorny glod, znam go doskonale... chociaz raczej nazwalabym to odstresowywaniem sie po minionym dniu... ogorki kiszone i pomidory to samo zdrowie, jak najlepiej, nie powinnas sobie ich wypominac!!! Ja czasem robie sobie talerz pokrojonych cienko marchewek, rzodkiewek, ogorka zielonego i pieczarek surowych, i wcinam bez wyzutow sumienia obok meza ktory zajada sie paczka chipsow!!!
gradiolka
13 lipca 2010, 14:15Trzymaj się , musisz znaleść swój sposób na napady jedzeniowe. Jednemu pomaga woda , drugiemu prysznic albo film , książka , sprzątanie , wymądrzam się a sama mam z tym kłopoty.
zaneta00005
13 lipca 2010, 13:16jak cię bardzo chwyci głód spróbuj najpierw duży kubek wody wypić,a potem zjedz coś białkowego...twaróg,serek wiejski,jajko gotowane....mięsko chude,czy rybkę..to,co będziesz miała,ale białko....
Caro788
13 lipca 2010, 13:15Przestan Marzenka sie obwiniac, tylko panuj nad glodem. Pij na wieczor herbaty "wiaderko" i musi Ci pomoc! Widze, ze Ty tak samo jak ja jezdzisz chetnie po swiecie...a na to potrzebna nam kondycha! Do roboty Kochana i mam nadzieje, ze spotkamy sie kiedys gdzies na plazy w bikini nr 38...hhahhaa! Pozdrawiam serdecznie Ciebie i moja kochana Halandie!
Madzienka91
13 lipca 2010, 13:00Ja mam ten sam problem. Wieczorami jest najgorzej. Ale jak już czujesz, że robisz się niewyobrażalnie głodna - idź spać, po prostu. Prześpij kryzys i wstań na śniadanko! :)
agnes315
13 lipca 2010, 12:58warzywka i owoce to jeszcze nie tragedia, a na kruche ciastka spuśćmy zasłonę milczenia... :)))