Dzis u nas byla piekna pogoda , wiec zrobilam sobie 80 minutowa przejazdzke rowerowa , a takze poszlam na poltorej godziny na fitness .
O diete dalej dbam i nie pozwalam sobie na nic niedozwolonego . Moze dotrwam i uda mi sie do konca lipca zrzucic chociaz 10 kg ...
Wiecej nie mam nic dzis do napisania , bo wkurzyl mnie moj maz po poludniu i stracilam humor
Spokojnej nocy Wam zycze
Dobranoc
reniag84
3 czerwca 2010, 19:39Hi mężowie to już chyba tak mają;P..
zaneta00005
2 czerwca 2010, 22:24....i to mnie wkurza.... Uda się,ja też chcę do sierpnia zgubić 10 kg!
meya755
2 czerwca 2010, 22:01podziwiam za chęć do ćwiczeń:)a mężowie tacy już są że czasem wkurzaja i ty się tym nie przejmuj...trzymam kciuki za dalsze spadki na wadze:)