Wczoraj bylam w fitness klubie , 50 minut cwiczylam z grupa Bodyvive i 40 minut na przyrzadach silowych.
Na sniadanie zjadlam poltorej kromki chleba z maslem , plaster sera zoltego ,plaster wedliny z indyka i herbata z sokiem malinowym.
Na obiad 1 talerz zupy warzywnej , ktora mi zostala z dnia poprzedniego .
Na podwieczorek mialam 1 pomarancz.
Na kolacje zrobilam sobie surowke z pol kg kapusty kiszonej , 2 surowych marchwi , 2 lyzek oliwy z oliwek . Do tego zjadlam 1 sucha kromke chleba .
Poznym wieczorem po 22 zjadlam jeszcze 1 krakersa , pol gruszki i pol jablka .
Wypilam pol litra wody mineralnej niegazowanej i pol litra napoju z aloesu , ktory mial 165 kcl ale byl taki smaczny ...
Wniosek :
Zjedzenie takiej ilosci surowki bylo bledem , od godziny 22 bolal mnie zoladek , czulam sie bardzo napchana i mimo , ze minelo juz prawie 18 godzin od jej zjedzenia dalej czuje , ze ciazy mi na zoladku ...
MARZENA381969
8 maja 2010, 20:36Teraz to juz wiem , ze takiej ilosci na wieczor sie nie je ...madry Polak po szkodzie ...hahah ... Jeszcze dzis czuje , ze jakas jej czesc siedzi mi na zoladku ... Pozdrowionka dla Was dziewczyny :-)
Julianna27l
7 maja 2010, 15:01Kochana..ja tez tak miałam..myślałam, a co surówka ma mi zaszkodzić wiec najadłam sie jej na obiad i 2 dni!! miałam brzuch wzdęty!!! nigdy więcej kiszonej kapusty hehe przejdzie za moment..ale następnym razem jednak zmniejszyć porcje..:) mało kalorii najeść się jej możemy ale potem chorujemy..:)
83Czarnulka83
7 maja 2010, 14:44Witam. Kapusta kiszona jest jednak ciężko strawna i w ogóle lepiej ją było zjeść w południe. Na kolację to proponuję przeważnie coś białkowego wówczas szybciej organizm spali to co zjadł i spokojnie można zasnąć:)