Wczoraj spedzilam 2,5 h na fitnesie ( godzinke tanczylam zumbe , godzinke cwiczylam body balance i pol godzinki na przyrzadach ).
Zjadlam 2 kromki chleba ( z maslem i wedlina oraz pasztetem i ogorkiem konserwowym )
Na obiad o 17 :00 zjadlam szklanke kaszy burgul ( z ziaren przenicy ) i potrawe z miesa mielonego i porow .
Wypilam 3/4 litra wody , 2 herbaty z sokiem z czarnych porzeczek i 2 szklanki koktajlu z pol litra mleka , dwoch bananow i duzej lyzki miodu .
Poznym wieczorem zjadlam jeszcze 1 maly banan , male jablko i pol pomaranczy .
A o 22:00 garsc orzechow wloskich .
Wydaje mi sie , ze mimo wszystko jem chyba za duze porcje na obiad i stad moje problemy z nadwaga :-(