Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MOJE ZDJĘCIA, squats challenge, posiłki


Hi Girls!

Nie było mnie tu chyba dwa dni, ale niestety, bez pracy nie ma kołaczy, dzisiaj mam wolną niedzielę więc wracam tutaj z wpisem. Celowo nie podaję mojej wagi, bo moim zdaniem zupełnie nie odzwierciedla ona mojego stanu. Myślę że za jakiś czas podzielę się z Wami i tą informacją, ale póki co będę wrzucała tu zdjęcia, one moim zdaniem najlepiej pokazują to czy zachodzi jakakolwiek zmiana w moim wyglądzie. Na koniec wrzucam dla Was zdjęcie mojej sylwetki, prawie naked, dlatego jeśli nie jesteście psychicznie gotowe na taki "strzał", to zamknijcie oczy. Nie przewijajcie też od razu na dół, miło mi będzie jeśli prześledzicie wpis od początku.

So maybe let's start from the beginning...

Dzisiejszy dzień zaczęłam tak..

Śniadanie: Owsianka: trzy łyżki płatków owsianych, pół banana i łyżeczka siemienia lnianego- wszystko polane gorącą wodą, "rozgniecione", na wierzch łyżka rodzynek i pół mandarynki + czarna kawa bez cukru

II śniadanie: smoothie: garść jarmużu, 2 wyciśnięte pomarańcze, pół mandarynki, małe jabłuszko,łyżeczka siemienia lnianego

Obiad: jajko smażone, połowa torebki ryżu, sałatka grecka (przepraszam za jakość zdjęć)

Co do ćwiczeń. Po pierwsze zaczęłam SQUATS CHALLENGE, co w naszym ojczystym języku oznacza wyzwanie "przysiadowe". Dziś jestem na piątym dniu planu, poniżej rozpiska jaką się kieruję którą znalazłam w czeluściach internetu.

Mam nadzieję że za 30 dni pupę będę miała jak jedna z dziewczyn z tego teledysku..

Hehe nie no, przekładam siły na zamiary, efekty chcę wypracować do lata. Póki co jest tak...

JAKOŚ SIĘ OGARNIE!!! :p

Oczywiście przysiady to nie wszystko, robię o wiele więcej, ale to opiszę kiedyś w oddzielnym wpisie, bo moja sportowa historia jest naprawdę obszerna :)

A na koniec zdjęcie które obiecałam na początku wpisu.. Uwaga uwaga, możecie zamknąć oczy...

Za kilka miesięcy ma być OSZAŁAMIAJĄCO. I będzie! 

Dobrego dnia Girls, nie zmarnujcie tej niedzieli na leżenie na kanapie przed telewizorem. Pamiętajcie że robimy FORMĘ NA BIKINI 2017!!!

Buziaki (zakochany)

i mała, aczkolwiek piękna motywacja na koniec..

  • Doma19

    Doma19

    22 stycznia 2017, 20:25

    A gdzie kolacja ? :P

    • maryskaolszanska

      maryskaolszanska

      22 stycznia 2017, 23:02

      Nie zaktualizowałam, na kolację były dwie cienkie kromki chleba żytniego z twarożkiem i dwiema rzodkiewkami :) Czujne masz oko, czujne!

    • Doma19

      Doma19

      23 stycznia 2017, 07:11

      Haha przy tak biednym menu wolałam dopytać :D

  • angelisia69

    angelisia69

    22 stycznia 2017, 13:34

    oby efekt byl jeszcze lepszy niz z motywacji ;-) Powodzonka zycze

  • pocahontas15

    pocahontas15

    22 stycznia 2017, 12:46

    Powodzenia :)

  • nitram03

    nitram03

    22 stycznia 2017, 12:26

    Trzymam kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.