............które to już moje podejście,
o zeszłych wakacji przytyłam 7 kg
wszystko, no może prawie wszystko ciasne,
przydało by się coś nowego a ja ciągle pod kreską,
Mam chyba dzisiaj ten gorsz dzień, na domiar złego wczoraj złapał mnie kanar, tak wiem to moja wina bo nie wsiada się do tramwaju bez ważnego biletu, no ale cóż stało się.
Może to by mnie tak nie bolało gdybym notorycznie jeździła bez biletu, ale ja jestem z tych co kasuje ..................stało się:(
A co do mojego odchudzania to muszę zaplanować posiłki.
a Wy jak planujecie ?
Pozdrawiam
patih
22 sierpnia 2015, 18:12pobierz fitatu na telefon pomaga liczyć kcal
Melycha
14 sierpnia 2015, 14:52Co do kanara, to sama sobie odpowiedziałaś ;) Ja gdybym miała planować sobie sama posiłki, długo bym nie pociągnęła, wspieram się planem dietetycznym i treningowym od specjalistów, dostosowany do mojego portfela, czasu i celu. Ja od listopada zeszłego roku przytyłam 13 kg (w zeszłym roku 3 razy zmieniałam pracę - a na nerwusek obżartuszek zajadałam stresy), teraz na nowo podejmuję wyzwanie. Tak sobie myślę, po tych wszystkich latach, że życie bez odchudzania byłoby nudne :D Staram się być pozytywna mimo wszytsko.
patih
14 sierpnia 2015, 14:45to tak jaku mnie, wszystko ciasne a portfel pusty :(
annna1978
14 sierpnia 2015, 14:31pomyśl, że statystycznie masz mandaty z głowy na 3 lata:)) ja planuję zapiekankę brokułową na obiadek...mniam:)