Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie pierwszego tygodnia


 Jutro pierwsze prawdziwe ważenie ( jak już pisałam wcześniej-nie będę przecież brała pod uwagę ważenia po pierwszym dniu diety).
                                Był to tydzień w którym było :
                    ZERO słodyczy ( w moim przypadku czekolady i ciast)
                    ZERO alkoholu
                    ZERO podjadania
                
                               A co na +?
                    PILNOWANIE diety-zarówno tego co jem, jak i godzin posiłków
                    CZYTANIE wielu wspaniałych pamiętników dzięki którym wiem,
                                        że można, ale niekoniecznie bez problemów
                    ĆWICZENIA -7 godzin ( cycling, wiosła, power pump, trening obwodowy) 
 
Nie powiem- bywało różnie. Głodna też byłam momentami. Ale przede wszystkim ani razu nie była "przejedzona" a to już w moim przypadku bardzo ważne.
 Waga do poniedziałku spadała, a od wczoraj zastrajkowała. Zobaczę jak zachowa się jutro podczas oficjalnego ważenia. Mam nadzieję, że nie zrobi mi obciachu:)
 Choć powiem, że postanowiłam przestać ważyć się codziennie. Wiadomo,że różnie to bywa, więc po co się denerwować? Założyłam sobie spadek 0,5 kg na tydzień. Będę w związku z tym kontrolować ją właśnie co taki czas. Poprosiłam już męża co by ją schował jutro jak będę w pracy ( co by nie kusiło).  No to.....do jutra:)
  • AnaWK

    AnaWK

    10 kwietnia 2013, 22:46

    Brawo!!! :) Myślę,że wynik baaardzo Cię usatysfakcjonuje :)))

  • Karampuk

    Karampuk

    10 kwietnia 2013, 20:24

    brawo

  • rozanaa

    rozanaa

    10 kwietnia 2013, 19:56

    no to czekamy z niecierpliwością na wynik, będzie ok :))

  • Gitanaa

    Gitanaa

    10 kwietnia 2013, 18:56

    Powodzenia.

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    10 kwietnia 2013, 16:01

    no nie mów że chodzisz do Good Lucka :))))) A do Artura kiedyś chodziłam a teraz jakoś tak częściej na spining i na zdrowy kręgosłup !!! może kiedyś się zobaczymy :)))

  • Envi40

    Envi40

    10 kwietnia 2013, 14:08

    Hej chudzinko:) Wiesz, ja kilka miesięcy temu ważyłam 65kg. Teraz mam ponad 70. No kiepsko mi z tym, nawet jak waga w koncu zaczęła spadać. No, ale sama to sobie zrobiłam to i konsekwencje ponieść muszę;)

  • alam

    alam

    10 kwietnia 2013, 13:11

    Kosmetyczka nie jest w nagrodę, ona jest z konieczności ;) Buziaczki!!!

  • sobotka35

    sobotka35

    10 kwietnia 2013, 12:23

    Półkilogramowy spadek tygodniowo jest najzdrowszy.Powodzenia;)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    10 kwietnia 2013, 11:25

    i slusznie ..lepiej schowac.. ciekawa jestem twoich wynikow.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.