Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny dzien
27 maja 2009
no to jedziemy dalej, jeden cel osagniety to chyba trzeba sobie wyznaczyc nowy, no wiec teraz moja wymarzona waga to 60kg, jak tyle osagne to rzucam palenie takie teraz mam postanowienie, generalnie to trzymam sie dzielnie jak na mnie, w sumie nie mam zadnych zachcianek, bo za duzo na glowie chyba mam i z niczym wyrobic sie nie moge ;/ w sumie jem coraz mniej, juz litrami coli nie pochlaniam, ale za to na kawe sie przerzucialam ( z dwojga zlego chyba to lepsze co?), no i cwicze te 4, 5 razy w tygodniu musi byc nie ma bata zebym na rowerze nie przejechla normy, takze trzymam sie dzielnie a w nagrode w przyszly weekend kupie sobie wino i truskwaki raz na dwa tygodnie przyjemnosc musi byc