Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1. do przodu


Dzisiaj obudzilam sie przed Bella, rzadka rzecz ;) zaczelam czytac fajna ksiazeczke ktora mi mama pozyczyla. Po wypiciu odzywki bialkowej (nie ma mowy zebym cwiczyla na pusty zoladek) zrobilam kolejnego Shreda, calkowita koncentracja i pelna obecnosc w kazdym ceiczeniu, myslenie o technice i pelnym wykonaniu cwiczen cos robi, pot sie ze mnie lal strumieniami. :) Niestety od pompek znowu zaczely mi sie odzywac nadgarstki, szczegolnie lewy, wiec zaczelam je robic na piesciach i mimo ze trodniej zlapac rownowage, to nadgarstek nie bolal. meczoca sprawa z nadruchliwymi stawami, ale juz swoje przecierpialam wiosna z nimi, nie bede ich zbytnio nadwerezac.

Potem bylo troche sprzatania, chcialam zeby T wrocil do czystego domku, biedny po tym tygodniu pracy nie czuje sie najlepiej, dam mu poodpoczywac pare dni.

niedlugo pora obiad przygtowac a potem jak T wroci i bella zasnie pojde pobiegac w wieczornym sloncu i nadmorskiej bryzie :)

jadlospis:

1. odzywka bialkowa

* trening Shred

2. makaron i pieczona piers kurczaka

3. ratatuja z duszonym miesem i ziemniakami

4. twarog z malinami i orzechami

* bieganie (30-60 min) *edit; 25 min ostrych interwalow z podbieganiem pod gorke wyszlo zamiast spokojnego joggingu

5. 2 jajka, truskawki

  • grunerlokka

    grunerlokka

    19 lipca 2014, 17:12

    fajny brzuch ale... to od biegania?

    • martini18

      martini18

      19 lipca 2014, 20:48

      to nie jest moj brzuch :P a jesli chodzi o moje treningi to glownie skladaja sie z silowego, ale w lato nie mam silowni.

  • anastazja2812

    anastazja2812

    17 lipca 2014, 12:06

    bieganie w takich warunkach to moje marzenie =)

  • Magduch2014

    Magduch2014

    16 lipca 2014, 18:26

    Zmotywowałaś mnie do powrotu do biegania:D nie pokochałąm się z bieganiem ale pamiętam jaka miałam satysfakcje jak mi sie udalo przebiec tyle i tyle i zarazem jak na mnie dużo:D;)

    • martini18

      martini18

      16 lipca 2014, 18:32

      sprobuj podejsc do biegania bez wymagania od siebie za duzo, biegnij poki jest fajnie, potem pojdz kawalek, nie mow przed ile czasu bedziesz biegac tylko zobacz w trakcie. tez nie lubilam biegac, ale zaczelam w ten sposob i teraz to kocham :)

    • Magduch2014

      Magduch2014

      16 lipca 2014, 18:34

      Właśnie nigdy nie ustalałam sobie dystansu ani czasu ale starałam się jednak żeby nie było to mniej niż 30 minut:) Wiesz w czym mam problem? a może to tylko wymówka? U mnie w miejscowości nie ma płaskiego terenu:/ zawsze biegniesz pod górkę lub z górki i może to mnie tak zniechęciło? Hmmm

    • martini18

      martini18

      16 lipca 2014, 18:37

      haha, tak samo mam, skaliste wybrzeze, nie ma plaskiego odcinka, ale to tylko lepiej dla kondycji i spalania tluszczu, interwaly sa the best! <3

    • Magduch2014

      Magduch2014

      16 lipca 2014, 18:39

      To witaj w klubie wiesz o czym mówię:D powiem Ci,że biegniecie pod górke mnie załamuje:D ale jak widzę "milion" schodów to wbieganie po nich i zbieganie sprawia mi radość hahaha

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.