Man prosbe o rady od mam moje slonko, 7 miesiecy, må teraz faze rozwojowa i juz od 6 tyg budzi ske i chce do cycka przynajmniej co 2 godziny w nocy. W dzien juz wlasciwie je normalne jedzenie, dokarmiam raz, dwa razy, Ale w nocy... kiepsko przez to spimy, i ja i ons, i zastanawiam ide zy nie skonczyc calkowicie Z nocnym karmieniem, jak wy robilyscie?
A dietkowo i treningowo swietnie, odziemy do produ. Chwilowo stadium bardziej nå kardio, bo wygodniej u dziadow no i chce zeby kg jeszcze ze dwa spadly a potem juz bedzie bidowanie miesni nå tych 64 kilogramach, mam nadieje.
Dieta
1 troche owsianki Z bananem
2 kawaleczek razowej szarlotki bes cukru, herbata
3 2 kromki razowego pelnoziarnistego Z wedlina i maslem orzechowym
4 kukurydza i piers Z indyka
5 serek wiejski
Träning: 80 intensywnych min nå rowerku, ponad 50 km, rozciagania, kilia minut nå plecy i ramiona
gosiak720
21 września 2013, 21:26Ja karmiłam syna 2 lata bez miesiąca, ale już miałam dość, bo się człowiek nie wyśpi wcale. Młody spał ze mną , więc sam sobie "sięgał" he he. Za to butelki używałam tylko do Plantexu w pierwszych miesiącach.Pozdrawiam:-)
Goshia27
21 września 2013, 20:22Jak na moj gust , to mozesz smialo skonczyc z mlekiem :) 7 miesiecy to dobry moment xD
loveforever
21 września 2013, 13:35U nas tez byly takie skoki i mlody co chwile sie na cyca budzil...Ale ja lubilam karmić piersią i robilam to 18 miesięcy...Ale jak dla Ciebie jest to bardzo uciążliwe to moze pomyśl o karmienu tylko w dzien a tak to na noc kaszka. Sama musisz zdecydowac co dla was najlepsze:) buziaki i powodzenia!
Berchen
21 września 2013, 12:29hallo, nie czuje sie ekspertem, ale u mnie bylo tak- chcac jak najlepiej dla dziecka pierwsza corke karmilam piersia- co sie dzialo, szkoda slow, noce prawie nie spane, widocznie jakos sie nie najadala. Przy drugiej corce doszllam do wniosku ze dam jej butelke i dziecko spalo jak aniol, nie powiem ze cala noc, juz dobrze nie pamietam, hihihi, daawno bylo, ale takiego cyrku jak z pierwsza corka nie bylo. poradz sie moze madrzejszych jak to jest z tym karmieniem, czy zawsze to co mamy wystarcza. powodzenia