pogoda znowu sie poprawila, sloneczko wyszlo. :) Malutka ladnie spi, udalo mi sie pocwiczyc, wziasc prysznic i nawet zrobilam sobie ladny francuski manicure, co jak mamy wiedza rzadko sie udaje z maluchem :P ale mi sie nie chcialo cwoczyc, cala sila woli sie zmusilam, ale warto bylo. ale cos mnie zaczelo wiezadlo w kolanie pobolewac przy przysiadach :/..
dzisiaj idziemy na grilla ze znajomymi T, trzeba skorzystac :) a jutro jedziemy do Sztokholmu wreszcie :) trzeba sie bedzie spakowac. trzymajcie sie kochane i nie poddawajcie, lato coraz blizej!!!
menu:
1. 3 kromki razowego, 2 jajka, kawa
2. ryba, warzywa z patelni, banan, kawa
3. grapefruit
4. 2 kielbaski (~300kcal razem) salatka
cwiczenia: 60 min spacer, 35 min functinal training, kondycja
Salee
17 maja 2013, 22:37Oo grill super :D
Slodka1986
15 maja 2013, 22:39jesteś świetnie zorganizowaną mamą :)
Marley88
15 maja 2013, 18:59Gdyby nie ten plakat o Teście Coopera to pewnie żadnego bym nie zrobiła. Bardziej idę z ciekawości jaką mam kondycje i czy dam radę niż konkretnie zmierzyć wartość wydolności tlenowej. Miłego pobytu w Sztokholmie :)
Prayka
15 maja 2013, 17:04U mnie też nareszcie słoneczko :) Hehe ja nawet bez dziecka nie mam czasu na manicure, taka zalatana jestem :) Udanego grilla! :)
nieznajoma1989
15 maja 2013, 15:44jak Ty się dziewczyno motywujesz do tej aktywności?! podziwiam............!
wierzewcuda
15 maja 2013, 14:54najwazniejsze, ze sie zmusilas i zrobilas cwiczenia :D
gula111
15 maja 2013, 14:53Korzystaj Korzystaj..:D Udanego wyjazdu..:)
niedopowiedzenia
15 maja 2013, 14:00Życzę miłego wyjazdu do tego Sztokholmu ;)
Aduu09
15 maja 2013, 13:47Ja tak samo. Przy maluchu ćwiczenia, dom i do tego jeszcze paznokcie :O Podziwiam :)