Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nienajlepszy poranek


oj nie wyspalam sie dzisiaj w nocy... szkoda ze dziewczyny z ktorymi jestem w pokoju nie rozumieja tego ze ja po prostu musze spac... no coz. ale juz jestem po sniadaniu i kawie oczywiscie, i dzien jest zimny, trawa oszroniona ale za to blekitne niebo i slonce swieci pieknie. :) bedzie dzisiaj dlugi spokojny spacer nad morze z mama. :) potrzebuje troche wiecej czasu z moja mama, teraz jak jestem w ciazy i zmienia mi sie powoli punkt widzenia, zaczynam ja rozumiec i doceniac jeszcze bardziej.. jutro powrot do domu i nauki, koniec moich krotkich niby wakacji. ale jesli sie spreze i zdaze ze wszystkim co mam na ten tydzien do zrobienia to bede mogla w piatek pojechac do T na weekend :) <3 ale tesknie, jak szalona. :(

jesli chodzi o moje jedzenie to musze powiedziec ze sie dobrze planu trzymam jak na razie, i z ta nowa strategia nie brakuje mi ciaglego podjadania niezdrowych przekasek. :) brzuszek rosnie, we wtorek ide na kontrole do poloznej, ciekawa jestem czy mam zelazo w normie. zwaze sie tez u niej wreszcie, dawno sie nie wazylam, zobaczymy co waga bedzie miala do powiedzenia.. okej, poczytam co u was chwile i ide zaraz. :) buziaki!

  • Jabluszkowa

    Jabluszkowa

    27 października 2012, 19:42

    Dzięki za ten cytat :) Świetna motywacja!

  • 88sweet88

    88sweet88

    27 października 2012, 10:13

    super ze odzywiasz sie z glowa tylko gratulowac:)) a dzidzia pewnie sie cieszy w brzuszku ze takie zdrowe jedzonko dostaje!!

  • VeroniMineral25

    VeroniMineral25

    27 października 2012, 09:27

    na pewno wszystko dobrze z dzidziusiem:) trzymam kciuki moze poznasz juz plec?:) co bys wolala?:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.