dzisiaj nawet dzien wolny od wykladow, ale nie od nauki, czy pracy :)
wstalam po 6, jakos tak sie budze ostatnio, zjadlam pyszne sniadanie, pelnoziarniste tosty z serem i pomidorem i wycisniety przeze mnie sok z pomaranczy i grapefruita, pychota! kawy dalej nie pije, jestem dumna z siebie. :) dopiero dziesiata, a ja juz posprzatalam mieszkanie, przygotowalam sobie caly material jaki mam do wydrukowania, a nie malo tego,tyle tego naraz daja ze nie wiadomo co drukowac, czytac i z czego sie uczyc momentami. ale juz lepiej. mam ulozony plan na najblizsze 2 tygodnie, i jako takie poczucie kontroli jest z powrotem. :) teraz przerwa, zajme sie soba z godzinke, prysznic, moze nawet chwile pocwicze wczesniej. potem nauka ze 2 h i po drodze do mamy zalatwie karte na basen. mam tez prywatna klientke na masaz dzisiaj, na szczescie blisko mamy, wiec nie bedzie duzo jezdzenia, a po drodze sie poucze. :) potem obiadek z rodzinka, wydrukuje co trzeba i z powrotem do mnie, pewnie juz spac. :) lubie dni jak sie duzo dzieje, szybciej czas leci do spotkania z moim ukochanym. <3
milego dnia kochane!
oczamigrubasa
11 września 2012, 18:37zabiegany dzień :) oby szybciutko ci zleciało do spotkania z ukochanym
jogurcikowa
11 września 2012, 17:19też lubie takie dni .. ..pełne zajęć :)
lekkajaklen
11 września 2012, 12:13wykłady we wrześniu? nie zaczynasz od października?