dzisiejszy dzien raczej malo produktywny, odpoczywalam sobie :) a spadek byl od wczoraj, 0,3 kg, zawsze cos. dzisiaj jadlam niedo konca zgodnie z planem ale niewielkie ilosci, wiec spoko. chyba jeszcze musze rzucic okiem na jeden text ktory mam do napisania, i zaczac ksiazke od fizjologii, pierwszy egzamin juz 8go lutego.. a ja 1-5 lutego wyjezdzam do polski, na slub :)
ok, lece dalej. postaram sie pisac codziennie.
trening: 30 min rowerek, 5 min core, strech
ama25
23 stycznia 2012, 19:29to masz motywacje ,mnie śluby i takie imprezki zawsze motywują do działania. Kiecka musi dobrze leżeć .....
paauulinaa
23 stycznia 2012, 09:08Spadek wg mnie malutki, ale ważne, że waga w dobrą stronę idzie :)
annneczka
23 stycznia 2012, 08:11tzn w Polsce zaczęłaś studia czy w Szwecji (dobrze pamiętam?). Fizjoterapia super ale później wyjeżdżaj, w Polandii nie zarobisz ;D Ja dalej na stażu jestem, zawód fajny, miejsce moje tez fajne tylko gdybym chciała rodzinę zakładać to nie ma za co ;/ No ale co tam, myślę nad rozpoczęciem nauki francuskiego, tam nie trzeba dyplomu nostryfikować, tylko dobrze znać język
iamnotperfect
22 stycznia 2012, 23:22a co studiujesz?? spory spadek:)
lekkajaklen
22 stycznia 2012, 21:37gratuluje malutkiego spadeczku :)