no i mialam sie zwazyc, ale bylam tak nieprzytomna jak wstalam, ze automatycznie wzielam przysznic, zjadlam sniadanie, przygotowalam lunch i polecialam zeby zdazyc na pociag. jestem padnieta.. zwaze i zmierze sie jutro rano. obiecuje. nie mam sily na kompletnie nic. dobrze ze dzis mam dzien przerwy od cwiczen, bo moje nogi wolaja o odpoczynek. przybralam troche w udach, ale to od ciaglych cwiczen, biegania i roweru, wiec sie tym tak nie martwie. ale kiedy w koncu bedzie jakis spadek!! a co jesli jutro nie bedzie roznicy? musze byc bardziej optymistyczna. zreszta jak nie bedzie jutro to bedzie potem. tylko czy ja nie za duzo jem? moze to dlatego? aczkolwiek bardzo sie pilnuje z tym co jem. 11 dzien bez mojej ukochanej czekolady!! nie iwedzialam ze umiem tyle bez niej przezyc. :) a przezyje duuuuuzo dluzej. dzisiaj niby mam sporo do roboty, zaraz zajecia, potem praca do napisania, rozmowa kwal. i potem mialam z czyms pomoc w domu. przydaloby sie tez kupic juz bilety do Warszawy na Swieta. cudownie bedzie pojechac do dziadkow, bez reszty rodzinki bo zostaja w Szwecji tym razem. odpoczynek i relaks... i rzadnych kilogramow w gore! :) okej, lece na zajecia, trzymajcie sie!!
jedzenie:
1. serek wiejski + maly banan + kilka migdalow + cynamon
2. jajko + marchewka
3. platki owsiane + jogurt nat + kilka migdalow + cynamon + jajko
4. jajko + jablko + banan
5. troszke zupy kminkowej, ale bez klusek oczywiscie:)
cwiczenia: wolne!! troche rozciagania
mosquito2
30 września 2010, 16:24Nie jesz dużo.. jesz zdrowo:) Miłego Dnia;**
uzytkownikk
30 września 2010, 14:39o, dzisiaj myślałam o hiszpańskim albo innym języku i powinnam się zabrać za jakiś ;d
Elikolani
30 września 2010, 12:31Wcale dużo nie jesz:) a waga spadnie na pewno :D
CoffeeLips
30 września 2010, 12:00hah, ciekawe kiedy znudzą Ci się jajka, bo widzę, że cały czas je wcinasz ^^ nie mówię, że to źle, broń boże ;P trzymaj się :*
Misiuniaaa
30 września 2010, 08:50powodzenia