Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i znowu w warszawie
6 września 2010
milo wrocic do ziemi ojczystej, chocby na tydzien :). szkoda tylko ze tu pada i jest zimno. w sztokholmie mialam slonce caly sierpien, no, pod koniec sie troche ochlodzilo, ale znosnie. ale milo bylo znowu rozpoczac nauke, tesknilam za tym ;p. musze sie pochwalic, biegam codziennie pol godziny, i zaczynam widziec pozytywne zmiany :D. cieszy mnie to niezmiernie. chyba dam sobie spokoj z przesadna dieta i po prostu bede sie wiecej ruszac, bo zaczyna mi sie to naprawde podobac, i w przeciwienstwie do diety zaczynam widziec dlugotrwale skutki. :) buziaki!!
membrillo
6 września 2010, 15:10no to bardzo fajnie :) też lubię rozpoczynać naukę, a ludzie się ze mnie śmieją ;) nie rozumieją tego :D
ChocolateSmile
6 września 2010, 13:05ciesze się, że kolejna osoba docenia ruch i sport ;D chwała bogu xD pozdrawiam ;-*