Dzień dobry chudzielce!
Nie było mnie tak okrutnie długo i tak wiele się wydarzyło, że nie wiem od czego zacząć. Więc może zacznę od początku?
W kwietniu mój TŻ w blasku zachodzącego słońca he he "romantyk" wcisnął mi na paluch prze, prze piękny pierścionek i od tamtej chwili krzyczy do mnie - hej moja narzeczona! Kocham go najmocniej na świecie i jestem najszczęśliwszą babką ever! W czerwcu termin ślubu i co tu dużo mówić - jest jak w bajce. Hej! wiadomka, że czasami łapiemy się za łby, jak nie mi to jemu coś odpier... (częściej jednak mi) mimo to kochamy się jak szczeniaki.
W pracy awansowałam, jestem teraz VI Aj Pi Zapowiada się bardzo ciekawie, ale pożyjemy zobaczymy. Na razie to tylko 2 miechy więc czuję się jeszcze bardzo nie pewnie, chociaż gardę trzymam!
A teraz moje Drogie coś o moim sadełku, które to za chiny ludowe nie chciało mnie porzucić. Kochało mnie miłością bezwarunkową i oczywiście bez wzajemności dlatego dziś rozstaliśmy się, została po nim "niestety" w słabszej kondycji skóra, przerzedzone włosie i kruche paznokcie.
Aha! żebyście tam sobie nie myślały nie głodowałam, nie stosowałam żadnych absolutnie diet, nie świrowałam z liczeniem kalorii. Więc zapytacie co robiłam??? Znielubiłam słodycze, pokochałam warzywa, chude mięsko i zieloną herbatę. Jeżeli ktoś zainteresowany szczegółowo to podam na priv. Chociaż to były podstawy zdrowego żywienia i pozytywne nastawienie. Ot co.
Wiem, wiem że czekacie na focisze hehehe więc łapcie, no to hop!!! :
Poniżej prosiaczek z wagą 64-65 kg..... same widzicie.... no koment
aktualne z wagą "dziś rano" ----------- UWAGA ---------
58,9 kg!!!!!!!!!
teologg
9 września 2015, 14:42świetnie wyglądasz
Monia1076
7 września 2015, 17:16Witaj moja nowa kuliżanko! WOW po stokroć!!!! Nóżki jak sarenka, w sensie, że takie zgrabniutkie :) No i po brzuszku też pojechało!
Martine88
7 września 2015, 18:06Dziękować dobra Kobieto! Pojechało, pojechało żal tylko cycusiów bo po nich też jak by pojechało walcem, ale co tam i tak jest piknie! ... ;)
megan292
1 września 2015, 10:00Gratuluję spadku, ale od znielubienia słodyczy, pokochania mięsa, warzyw i zielonej herbaty nie ma się cery w kiepskim stanie, przerzedzonych włosów i kruchych paznokci. Zbadaj się lepiej, bo to nie wygląda dobrze.
Martine88
1 września 2015, 10:18Co do włosów i paznokci się zgodzę, że zmiana żywienia nie powinna spowodować takiej reakcji organizmu i na pewno pod tym kątem się przebadam, jednak stan skóry tj. jej jędrność to wynik zrzucenia 5-6 kg przy jednoczesnym braku ćwiczeń :( dlatego teraz moim celem nr 1 jest zacząć ćwiczyć siłowo :) pozdro
megan292
1 września 2015, 10:20Świetny pomysł! Powodzenia!
Doma19
1 września 2015, 09:45Wow super wygladasz :)
tikaa
1 września 2015, 09:34Gratuluję spadku wagi i narzeczeństwa :)