Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
U - jak umysł albo uczucia - zapalniki emocjonalne


Oprócz zapalników jedzeniowych na mojej liście mam zapalniki emocjonalne

1. ból i powiązany z nim lęk, że ból się nie skończy - pamiętam, że nawet jak bolał mnie brzuch to i tak jadłam dotąd aż mnie przestał - dzisiaj wiem, że ból jest sygnałem mojego ciała, który alarmuje, że  dzieje się coś nie tak, coś mi szkodzi, działam wbrew sobie 

2. nadmiar emocji - np. kiedy zadzieje się  coś nie tak w pracy pojawia się cały zespół emocji - wstyd, poczucie winy, złość, bezradność, lęk itd. - wtedy pomocna  dla mnie jest aktywność ruchowa ćwiczenia, sprzątanie albo rozmowa, telefon czy choćby sms 

3. głód uczuciowy - szczególnie smutek, samotność,nuda - przypomina mi o trosce, o tym żeby zrobić coś dla siebie np. ciepła kąpiel, książka, muzyka, spotkanie ze znajomymi, robienie czegoś dla przyjemności co nie jest jedzeniem, hobby

4. a przede wszystkim wszelkie poczucia

- poczucie winy (trudno mi się przyznać do błędu i wziąć odpowiedzialność)

- poczucie krzywdy (inni mogą a ja nie)

- poczucie niesprawiedliwości (dlaczego ja? mi? mnie?)

- niskie poczucie wartości (inni są lepsi, innym mogą, innym się udaje)

Jedzenia używałam, żeby zagłuszyć ból, emocje i myśli.

  • lukrecja1000

    lukrecja1000

    9 listopada 2014, 00:49

    Nigdy nie jest za pozno by naprawic swoje bledy,zycze Ci bys uwiezyla ,ze jesli sie czegos mocno pragnie mozna to zrealizowac.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.