Wczoraj trzymałam dietke ale nie zjadłam obiadu - to mój ostani posiłek (śniadanie, II śniadanie, lunch i obiad), bo siostra przyjechała i chciała polatać po sklepach. Mam nadzieje, że to nie jakiś straszny błąd? Dzisiaj tez bylo O.K. nawet poćwiczyłam 40 minut z Cindy. Z waszych wpisów dowiedziałam sie, że na podjadanie najlepsza jest woda albo woda z cytryną. I o dziwo sie sprawdza. Troche mnie tylko męczy to siedzenie w kuchni, bo jeden obiad dla rodziny a drugi dla siebie. Synek -Mateuszek 9 lat- piekł sam ciasteczka z przepisu z dzisiejszego odcinka Ewa gotuje (co sobota na polsacie o 9.15 -rewelacyjny program (chociaż niektórzy mówią, że dla laików)
www.ewawachowicz.pl) i oczywiście ugryzłam ale tylko jednego gryzka, żeby go pochwalić.