Dzis caly dzien swiat plakal za oknem, a ja mialam tylko ochote zawinac sie w ciepla kolderke, wlaczyc dobry film i zapomniec co sie tam na zewnatrz dzieje. Przelecialo mi przez glowe, ze troche ruchu od razu poprawilo by mi humor, jednak szybko mi ten pomysl umknal...
Pozytywna strona dnia - grzecznie pilnowalam sie diety i mimo slabego nastroju nie szukalam w jedzeniu sposobow na jego poprawe... Yey!!! Oby tak dalej :)
Uciekam do spanka... jednym z moich glownych priorytetow, jest w tej chwili zdrowy sen...
papa
GruuubyGrubas
25 marca 2014, 01:04Gratulacje za powstrzymanie się! :D