Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wczoraj trochę nawaliłam


trochę znowu nawaliłam wczoraj... Ale za to dzisiaj biegałam i potem orbiterek, powinnam spalić to co zjadlam wcozraj. Mam może śmieszny problem z dziękowaniem że nie chce jeść, niby nic bo karkowka ale z drugiej strony jak odmawiacie?komuś?
 Miałam nie pic i trochę się nawaliłam, ale jak pisałam już niedługo szwagier wraz z przyszła żoną wraca do anglii. Wczoraj był grill zaręczynowy, a jak nie chciałam pić to tylko słyszałam " z szwagrem się nie napijesz z takiej okazji":), niestety odbiło się to na mojej wadze dzisiaj rano POKAZALA 81 KG, PRZEKROCZYŁAM 80!!! Chociaż zastanawiam się czy to nie przez wzmożone ćwiczenia bo w talii, brzuchu oraz w udach schudłam po 2 cm w ciągu tygodnia.
Dzisiaj śniadanie
płatki Lubella z jogurtem i truskawkami,
drugie śniadanie
śledzie
Obiad
pieczony kurczak z młodymi ziemniakami(też  pieczone) oraz surowka
podwieczorek oraz zarazem kolacja 
sałatka owocowa
Chyba dodam do mojego planu ćwiczeń do tego wykupionego więcej biegania
no nic trzymajcie kciuki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.