Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień drugi :)


No cóż nie do końca tak jest jak planowałam. Miałam ćwiczyć a na razie wyszło jak wyszło. Wczoraj promotorka wróciła mi pracę do poprawy i niestety do jutra muszę poprawić i zawieźć. Więc pewnie dzisiaj po pracy od razu poprawiam prace i nici z mojego basenu:( ale mam  nadzieję że jutro już się popluskam :) W pracy dużo pokus, biorąc pod uwagę że pracuję w firmie spożywczej produkującej słone przekąski
W dniu dzisiejszym przechodząc przez produkcje popatrzyłam łapczywie  na moje ulubione krakersy i poszłam dalej.
Wczoraj po pracy dałam się namówić i wraz z koleżanką kupiłam preparat redukujący apetyt. XLS Medical. Tani nie był, koleżanka twierdzi że podobno czyni cuda (chociaż wątpię, niestety sądzę że nie istnieją cudowne leki na "tłuszczyk" choć bardzo bym chciała).Kupiłam sprawdzę podbno ma zapobiec podjadaniu pomiędzy posiłkami. Moje menu wczorajsze:
śniadanie
płatki zbożowe lubella dwie małe garści + truskawki+ ok 150 ml jogurtu pitnego
II śniadanie
serek homogenizowany
obiad:
zupa grochowa (dietetyczna)
A o kolacji całkowicie zapomniałam ponieważ byłam zaobserwowana poprawkami pracy magisterskiej. Wczoraj na wieczór zjadłam pierwszą tabletkę , rzeczywiście wypełnia żołądek, ale sadzę że kolacji nie zjadłam dlatego że byłam zbyt zajęta.

W dniu dzisiejszym na śniadanie:
 płatki zbożowe lubella z bananem i ok. 150 ml jogurtu pitnego
II śniadanie Zapomniałam wziąć do pracy:( i teraz głoduje już wypiłam dwie kawy
A co dalej zjem to napisze wieczorkiem.

  • Fitvitalia

    Fitvitalia

    9 czerwca 2011, 16:11

    co do ćwiczeń to po obronie sobie odbijesz basen ::)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.