Witajcie Kochani ponownie...
weszłam na pamiętnik i zaktualizowałam moje pomiary po wielu miesiącach... niestety zaczynam od zera jak to było w sierpniu 2016 r. W sumie miałam zamiar usunąć to konto, bo wstyd mi jest mojej porażki... jednak z drugiej strony to nauczka za moje lenistwo.
od wczoraj powoli wracam do zdrowszych posiłków i namawiam do tego narzeczonego, bo sama nie dam rady... nie chce na nikogo zwalać, ale to że wróciłam do większej wagi to wynik wspólnego mieszkania z mamą, kuzynem i jego rodzinką... oni wszyscy chudzi jak szczypiorki, wpie*rzali co wieczór chipsy, pizze itp... a ja że mam słabą wolę to jadłam razem z nimi... co ja poradzę że nie jestem konsekwentna w swoich postanowieniach?
od dwóch tygodni jestem u narzeczonego w Niemczech... mam wielkie marzenie pójść tutaj do pracy i normalnie egzystować wśród ludzi... od lipca 2017 r. siedzę w domu i dostaje na łeb... Ale żeby tutaj iść do pracy. muszę znać chociaż komunikatywnie język... powiem szczerze: siedzę ze słownikami i przy nich z mózgu robi się kisiel... Nie potrafię się skupić, jestem ospała, dzisiaj wypiłam już drugą kawę... Nie ogarnę nigdy tego języka, a na kurs narazie mnie nie stać, bo z ledwością żyjemy z jednej wypłaty...
Mam mnóstwo czasu, a nie potrafię tego wykorzystać... Ani na dietę, ani na ruch, ani na naukę niemieckiego... co ze mną jest nie tak????
Sunniva89
1 marca 2018, 17:06nie ma sie co wstydzic tylko wlasnie skonfrontowac sie z wlasna porazka... ja juz walcze od 2011 roku, to jest dopiero wstyd... ale mimo wszystko nie wolno sie nigdy poddawac, zycie jest jedno.
Greta35
1 marca 2018, 08:53O witaj...mam ten sam problem...moglabym wiele a nic konkretnego na dluzsza mete nie robie...kibicuje ci z calego serca. Zaczynamu DAMY RADE :)
Marta.marta.marta
1 marca 2018, 09:53Codziennie wstaje z takim nastawieniem:) próbuje jak najmniej narzekać a więcej korzystać z tego co los mi dał, jednak z różnym skutkiem;)
Berchen
28 lutego 2018, 13:49hallo, a gdzie jestes w De?jesli chcesz pomoge ci w nauce, moge ci pomoc rozumiec gramytyke, mozey czasem spotkac sie na Skype pocwiczyc. Czy masz jakies wyksztalcenie, ktore tu mogloby byc uznane? Warto o tym pomyslec, badz nauczyc sie w miare dobrze jezyka i starac sie o wyksztalcenie niemieckie -najlepsza opcja. Nawet nie znajac idealnie jezyka mysle ze znalazlabyc prace w Pflegeheim - domach starcow, jest duze zapotrzebowanie. Pozdrawiam i badz dobrej mysli.
Marta.marta.marta
28 lutego 2018, 14:13Jestem w północnej Westfalii 15 km od Duisburga. Jestem w wykształcenia nauczycielem wychowania przedszkolnego i klas 1-3 :) potrzebuje motywacji, Kogoś kto by mnie kontrolował i sprawdzał efekty mojej nauki, odpytywał itp. Niestety na mojego faceta nie mam co liczyć...
Berchen
28 lutego 2018, 14:48to masz wyksztalcenie, ktore uznane byc moze jako Erzieherin - wtedy musialabys znalezc przedszkole , w ktorym robilabys roczna praktyke "Anerkennungsjahr" (platna, jesli dobra placowka ok 1000Euro) i jednoczesnie uczeszczala do Erzieherschule na zajecia, w miedzy czasie musialabys poznac ten system, bo tu jest zupelnie inaczej niz w PL. Na koniec pisze sie prace i zdaje sie egzamin panstwowy przed komisja. Prace jako wychowawczyni bys przypuszczam bez problemu znalazla. Poniewaz na uznanie dyplomu czeka sie wieki - nawet do roku, to warto juz zlozyc wniosek i dyplomy, przetlumaczone przez tlumacza przysieglego w w czasie tego roku intensywnie uczyc sie jezyka. Praca ta wymaga prowadzenia dokumentacji , duzo pisania, wiec jezyk musi byc na dosyc dobrym poziomie.
Kora1986
28 lutego 2018, 12:33Znajomi są w Niemczech od 3 lat i oni chodzili na taki kurs dla obcokrajowców i to nawet znaleźli taki darmowy (mieszkają w dość małej miejscowości). Trzymam kciuki za dietę i postanowienia :-) Fajnie, ze wróciłaś :-)
Marta.marta.marta
28 lutego 2018, 14:48Dziękuję za miłe słowa:) postaram się teraz nie zawieść siebie