witajcie Kochani;*
Po ostatnim poście dostałam 2 prywatne wiadomości od cudownych osób... Przeczytałam i popłakałam się, bo Dziewczyny napisały szczerą prawdę, nie znając mnie a wyłącznie wnioskując z moich postów. Przemyślałam to wszystko i doszłam do wniosku, że ten czas, który siedzę w domu wykorzystam dla siebie... Nie siedząc przed tv lecz aktywnie... Przyznam ze nie ruszyłam z mocnego kopyta, bo dostając zakwasów szybko bym się zniechęciła:) tak więc przedstawię Wam efekty wczorajszego dnia:
Śniadanie:
Obiad:
Kolacja:
Oczywiście idealnie nie było, ponieważ miałam w ciagu dnia wyjazd i na mieście kuzynka kupiła mi croissanta. Wieczorem wpadło tez pare chrupek (dosłownie z 10 kulek chrupek orzechowych z Biedronki). Jednak cały czas zwracam uwagę zeby w domu były owoce w razie nieodpartej ochoty na słodkie.
Jeszcze chciałam Wam pokazać moje wyniki z Endomondo- prawie 4 km:
Dziękuje za kopa w moje wielkie pośladku i trzymajcie kciuki za moją wytrwałość ;)
Buziaki:*:*
.Wiecznie.Gruba.
25 listopada 2017, 21:27Trzeba próbować.... Ja też wiecznie na placu boju
New_life2017
23 listopada 2017, 21:21Ja też trzy nam kciuki. I liczę na rewanż ;) Zaczynamy w podobnym czasie od Nowa :)
106days
23 listopada 2017, 18:18fajnie, że jesteś i że walczysz o siebie! :)
cyganeczka01
23 listopada 2017, 17:41Zawsze warto próbować,wszystko jest lepsze niż nic nie robienie.Ja też codziennie próbuje,działam,czasem sie nie udaję.Człowiek tylko człowiekiem,ulega pokusą.A dziewczyny z Vitalii,są cudowne.Jeszcze niespotkalam sie z krytyką,tylko pozytywna energia i wsparcie.Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia
bialapapryka
23 listopada 2017, 15:01Super że próbujesz! Trzymam za Ciebie kciuki! :)
GlamPop
23 listopada 2017, 14:01Ważne, że się nie poddałaś i próbujesz jeszcze raz :) Aktywność super. Trzymam kciuki ;)
CarrotsGirl
23 listopada 2017, 12:33Jedzenie apetyczne, ale ... jakoś dużo pieczywa! Na prawdę ograniczenie pieczywa do jednego razu dziennie (bulka lub 2 kromki chleba) daje dobre efekty :) Połowa sukcesu to zacząć :)
ellysa
23 listopada 2017, 10:14wazne,ze zaczelas:))))
annaewasedlak
23 listopada 2017, 09:56Trzymam kciuki.Ja zaczynała z wagą 114 kg.