Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
;)


witajcie Kochane:)

Powolutku staram się wracać do żywych:) od 3 dni nie ma już tak dobrze i muszę dojeżdzać i wracać z pracy tramwajem:) troche dreptania mam, ale jak się przejdę to więcej uśmiechu mam na twarzy:) wczoraj i dzisiaj po 6 km zrobione;) z jedzeniem trochę gorzej spowrotem się przestawić:/ mam nadzieje że szybko wyeliminuje jedzenie które pozostało po tym jak jeszcze był mój chłop:)

Miłego wieczorku

  • .Wiecznie.Gruba.

    .Wiecznie.Gruba.

    14 października 2016, 23:21

    Weź to wszystko wyrzuć i idź na dietetyczne zakupy. Zacznij już... teraz.... nie odwlekaj I nie dobijaj kiloskow.... buziaki

    • Marta.marta.marta

      Marta.marta.marta

      15 października 2016, 09:17

      To co teraz kupuję jest już zdrowsze: dzisiaj zaplanowalam sobie zdrowy dzien, jeden posiłek już za mną pozostałe są skrupulatnie zaplanowane:) relacja wieczorkiem:)

    • .Wiecznie.Gruba.

      .Wiecznie.Gruba.

      15 października 2016, 09:37

      I tak trzymaj :***

  • orchidea24

    orchidea24

    14 października 2016, 22:05

    6 km to już coś :-) powodzenia z dietkowaniem :-)

    • Marta.marta.marta

      Marta.marta.marta

      15 października 2016, 09:14

      Dziękuję Kochana:)

    • orchidea24

      orchidea24

      15 października 2016, 09:34

      Muszę iść za Twoim przykładem i więcej dreptać, bo ja niestety do pracy jeżdżę autem

  • Ashee.

    Ashee.

    14 października 2016, 22:01

    No 6 km to już fajny dystans, także super ! :) Z jedzeniem tez jeszcze dasz rade ! :)

    • Marta.marta.marta

      Marta.marta.marta

      15 października 2016, 09:13

      Dziękuję:*to że muszę więcej się ruszać to chyba jedyna pozytywna rzecz z wyjazdu mojego chłopa:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.