Witam,
Wczoraj nie miałam czasu zrobić sprawozdania z dnia więc zdaje je dzisiaj:)
W związku z tym, że sobotę miałam wolną pospałam prawie do 9:) i wszystko było OK do drugiej połowy dnia.. popołudniu byłam u koleżanki, gdzie siedziałyśmy przy piwku i słonych przekąskach oraz ciasteczkach... i zgrzeszyłam...:(
Ale jest też plus tego dnia: 30 minut ćwiczyłam na rowerku:) pot się lał po mnie całej i teraz nie wiem czy to z gorąca czy słoninka na mnie się topiła:)
A poniżej przedstawiam posiłki jakie jadłam do godziny 15 w sobotę:
1 śniadanie: jajecznica z dwóch jaj na masełku, połówka pomidora i dwie kromki chleba ciemnego posmarowane serkiem BIELUCH:
2 śniadanie: kromka chleba z serkiem BIELUCH i plasterkiem polędwicy sopockiej, do tego pół pomidora, 5 cm długości ogórka i serek wiejski:
Obiad: zupa jarzynowa na wywarze z udka z kurczaka. Zupka zrobiona z mrożonek:
- zupy brokułowej;
- warzyw na patelnię;
- marchewki z groszkiem.