Wczoraj byłam na kolejnym spotkaniu Klubu Kobiet Aktywnych, tematem było zdrowie - odżywianie i trening, hehe temat jak najbardziej na czasie. Było spotkanie z dietetyczką i trenerem osobistym... Dowiedziałam się jakie błędy żywieniowe i treningowe popełniam... Ale ale możecie być ze mnie dumne. Trener poprosił dwie dziewczyny (mnie i jeszcze jedną Martę) na środek i niby takie ekstra ćwiczenie chciał zaprezentować - deskę - myślał, że zaraz padniemy... a ona biega - dużo, natomiast ja mimo iż nie ćwiczyłam miesiąc to z deską problemu nie mam... I on tak tłumaczy a my sobie "leżymy" minęła minuta a on no dobra dobra kończymy podobno jej po kilkunastu sekundach drżało ciało, a ja tak średnio po minucie zaczęłam odczuwać małe drżenie... jaki to wniosek - mięśnie są tylko głęboko ukryte teraz je wydobędę. Bo już wiem co mam robić - głównie rozgrzewka (podobno najlepsze wiosła - a ja je mam w domu!) później siłowe, ale nie za dużo i interwał na orbisiu...
Dostaliśmy wszyscy zaproszenie na ten week na pomiar tkanek i dobór ćwiczeń przez personalnego trenera. Mam nadzieję, że uda mi się wyrwać z domu i wykorzystać to zaproszenie...
Mam w sobie duuużo motywacji do zdrowego odżywiania i ćwiczeń, dziękuję Wam serdecznie za wsparcie, bez Was by mi się nie udało podnieść
OnceAgain
24 marca 2014, 09:22No proszę jaką tam piękną deskę im zaprezentowałaś :) - mięśnie oczywiście że są tylko częściej daj im się pochwalić swoją siłą :)
annna1978
22 marca 2014, 13:29nigdy nie byłam na takim spotkaniu , na pewno motywuje:)