Hej moje kochane po Świętach jakieś 1,5 kg do przodu, ale się wcale nie martwię, a wiecie dlaczego? Bo już jestem piękna hihi ależ mam dobry nastrój od rana. Postanowiłam nie mieć postanowień noworocznych, bo ich nie spełniam. Mam za to cel - do wakacji (do końca maja) ważyć 60 kg żeby przez wakacje tylko utrzymać wagę. A jak wiadomo w wakacje łatwiej o dietę lekkostrawną. Muszę się przyznać, że zdarza mi się 3-4 razy w tygodniu ćwiczyć, krótko i za mało, ale będzie lepiej. Od 02.01 z moją funfelką zza biurka wracamy na dietę i do ćwiczeń. Razem będzie nam łatwiej
Dziś do Was pozaglądam i Was poczytam moje rybki, bo tęskniłam, ale miałam taaki zalatany okres, że nie wiem jak się nazywam. W zasadzie dopiero w sobotę po 1,5 tyg wróciliśmy na dobre do domku i nawet nie chcecie wiedzieć jak wyglądało nasze mieszkanko po naszej niebytności... ojjj trzeba się było napracować, żeby posprzątać, poprać i rozpakować się po tych wojażach... Jeszcze na dziś mi zostało prasowanie, ale pewnie całego nie zdążę zrobić, bo mamy mieć gości, a jeszcze "coś" trzeba przygotować, przecież nie będziemy tylko - choć w dużej mierze na to się zanosi No więc mięsko już upiekłam wczoraj, galaretki zrobione, jeszcze sałataka i skończyć deser i mieszkanko przygotować
No więc moje kochane życzę Wam wystrzałowego Sylwestra...
Oraz dużo szczęścia, zdrówka, cierpliwości i wytrwałości (to do dietek i ćwiczeń się odnosi) oraz spełnienia tych dużych i tych małych życzeń, buziaki
furok1
31 grudnia 2012, 12:54Spełnienia marzeń i wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku ! Pozdrawiam !
OnceAgain
31 grudnia 2012, 10:15Najlepszego Kochana :) i te kg na pewno będzie ładnie widnieć na wadze już niedługo :)
anitka24
31 grudnia 2012, 09:32Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !!! :-) Udanego Sylwka :-)
.morena
31 grudnia 2012, 08:57Też życzę Ci wystrzałowego Sylwestra i dużo motywacji do osiagnięcia zamierzonego celu :)