Nawet nie mam o czym pisać, jem słodkie, jedzeniowo oprócz tego nieźle, już się nie przejadam, tyle, że nie mam @... Przez ten wyjazd na szkolenie, chorobę corki i nerwy @ mi się przesunęła... Jestem cała napuchnięta i cały czas czuję się jakby się miało zaraz zacząć i się nie zaczyna... Porażka! Na wadze 2 kg do przodu. Ale podejrzewam, że większość to woda. Weszłam wczoraj na orbitrek (5 min!) ale jest moja mama i ciężko mi znaleźć czas, ona przyjeżdża do Polski ok 3-4 razy w roku, więc muszę jej poświęcić czas (dziś wyjeżdża to może wszystko wróci do normy...). Jak będę po @ może jakoś uda mi się ogarnąć.
Trzymajcie się ciepło, buziaki
anitka24
20 listopada 2012, 17:39no to zaszalałaś na orbisiu nie ma co !!! kochana nie martw się jak przyjdzie @ to wszystko powoli wróci do normy :-) trzymaj się !!!
nora21
20 listopada 2012, 11:22miłego dnia i walcz dzielnie :)
.morena
20 listopada 2012, 10:30oj to wina stanu przedmałpowego... po wszystkim waga się ustabilizuje nie przejmuj się tym, bo wiekszosc z nas tak ma ;)
SexyKitty
20 listopada 2012, 09:53Porządny wysiłek fizyczne przyspiesza @ :)
kruszynika
20 listopada 2012, 08:38Oj, Kochana, mam to samo;/ Z tym, że ja mam @ w piątek i już czuję się strasznie (woda + obżarstwo;/). Następnym razem, jak chcesz uniknąć zatrzymania wody pij herbatę żurawinową. Ja piłam w tamtym miesiącu i było super (spuchłam tylko w dzień @, i przeszło po 1 dniu), teraz nie miałam możliwości żeby pić;/
OnceAgain
20 listopada 2012, 08:08Trzymam kciuki żeby w końcu Cię zalało ;) wtedy zawsze wszystko się układa. Weź sobie dzisiaj poćwicz, wypij piwko albo lampkę wina i na koniec weź no spe. Mi to pomagało dostać @