Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Udało się...


No dobra, dobra udało się - wtoczyłam na orbitrek moją wielką (ale jakże piękną i zgrabną) pupkę i wytrzymałam założone minimum czyli 30 minut i spaliłam dokładnie 500 kalorii. Zrobiłam też 3 dzień a6w - i muszę przyznać szczerze, że jak robiłam poprzednim razem a6w to miałam jakąś taką większą motywację... tym razem jakoś mi się trudniej mi się zebrać ale faktycznie już robi mi się łatwiej i te pierwsze dni ćwiczeń to moment bez żadnego trudu zrobiłam...
A Wam jak idzie? Jak motywacja?
Życzę Wam powodzenia w ćwiczeniach jak i dietce w weekend... Odezwę się w wolnej chwili - buziole dla Was
  • anitka24

    anitka24

    16 czerwca 2012, 17:44

    PÓŁ GODZ I TYLE SPALONYCH KALORII ????? SUPER !!!!!!!!

  • nataliaccc

    nataliaccc

    16 czerwca 2012, 10:14

    gratuluję samozaparcia i wygranej w walce z samą sobą:-) pozdrawiam

  • Paulina.M28

    Paulina.M28

    16 czerwca 2012, 00:11

    Super ze dajesz radę..ja jakoś nie moge się zabrać za ćwiczenia...:(

  • Klaudia171

    Klaudia171

    15 czerwca 2012, 22:32

    Ja nie daje rady z a6w, pierwsze podejście zakończyło się na 10 dniu, drugie na 4 ;/ mój kręgosłup tego nie wytrzymuje, życzę Tobie wytrwałości :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.