Dzień dobry w ten piękny, wiosenny poranek!
Jak widzicie pierwszy cel osiągnięty- minus 10 kilogramów! Dalej troszkę w to nie mogę uwierzyć. Ale to nie jest żaden cud, tylko efekt ciężkiej pracy, tysiąca wyrzeczeń i wsparcia rodziny i mojego ukochanego chłopaka.
Jeszcze 2 i pół kilo i będę w połowie drogi. Jeszcze 3 kilo i będzie bliżej niż dalej. Ha! To dopiero motywacja!
Ściskajcie kciuki dalej, najwyraźniej to działa!
fitnessmania
6 kwietnia 2017, 15:51Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
ola811022
21 marca 2017, 12:00Gratulacje! To nie byle co, wiem bo u mnie podobnie :) Życzę dużo wytrwałości!