Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Marta8711

Coraz bardziej stresuje się porodem to już w poniedziałek. Czuję się dość dobrze puchnąć przestałam choć kręgosłup boli mocno i ogólnie mi ciężko. Waga od dwóch tygodni bez zmian około 67kg i pewnie tak już zostanie wiec przez całą ciąże przybrałam 12,5kg. Mimo stresu przed cc już nie mogę się doczekać aż zobaczę swoje maleństwo Jutro rano jedziemy do moich rodziców spotkać się przed porodem a wieczorem przyjadą teście. 

Do porodu zostało 11 dni czuje się dość dobrze ale mam mocno spuchnięte nogi ..... brzuszek też już ciężki na wadze prawie 67kg czyli 12,5 kg od początku mam nadzieje że już więcej niż kilogram nie przybędzie. Czas mi się już trochę dłuży nie mogę doczekać się maleństwa. 

Coraz bliżej porodu jeszcze 3 tygodnie i coraz bardziej mi ciężko nogi mocno puchną waga też skacze dziś  pokazała 65,5kg czyli 11kg na plusie. Mateuszek szaleje se w brzuszku szczególnie wieczorem. Przygotowania do Świąt w tym roku średnio..... strasznie czuję się ociężała no nic..... jeszcze trochę i będę miała swoje maleństwo.

Data porodu cc ustalona równo za miesiąc 7.01.19 byłam dziś na wizycie u ginekologa i z maluszkiem wszystko ok. podobno będzie miał długie włoski gin. stwierdził że na usg je widać. Już nie mogę doczekać się rozwiązania coraz bardziej mi ciężko . Na wadze 64,2 -64,5kg czyli 10 kg od początku a jeszcze 4 tygodnie mam nadzieję że już dużo nie przybędzie. Z przyjemnych aspektów ciąży to uwielbiam jak maleństwo rusza się w brzuszku a potrafi  szczególnie wieczorami mam w brzuchu prawdziwą dyskotekę.

Do porodu jeszcze 5 tygodni trochę już mi ciężko brzuszek całkiem spory choć wszyscy łącznie z moim lekarze twierdzą  że nieduży. Na wadze 64kg czyli od początku ciąży 9,5kg mam nadzieję że więcej niż 3 już  nie przybędzie. Ostatnio mam ciągle zachcianki na pomarańcze apetyt jednak niezbyt duży chyba synuś uciska mi żołądek. Maluszek rozwija się bardzo dobrze lekarz twierdzi że wręcz idealnie a to najważniejsze. Pozdrawiam.

czas leci dzidziuś rośnie brzuszek już spory taka fajna piłeczka na wadze 62,5kg  od początku ciąży 8 kg na plusie. Maleństwo ostatnio ciągle szaleje w brzuszku samopoczucie ok jedyny minus to dość silny ból w dole kręgosłupa.

Tym razem zacznę od wagi ostatnio szybko przybieram na dzień dzisiejszy 62 czyli od początku już 7,5 kg i coś czuje że jeszcze z 5 śmiało przybędzie. Samopoczucie ok. byłam dziś na zajęciach dla ciężarnych dobrze działają na kręgosłup który niestety strasznie dokucza szczególnie w nocy. Znam już datę porodu cc 7.07.19 nie ukrywam że już nie mogę  się doczekać......

Zaczyna robić się ciężko najbardziej chyba  dokucza mi ból pleców i ogólnie czuję się jakaś ociężała, maleństwo  szaleje w brzuszku cudowne uczucie . Na wadze 60,5 kg czyli od początku ciąży 6 kg swoją drogą ciekawe ile jeszcze dojdzie? 

Ostatnio mam dużo stresów mój tato miał wypadek dziś miał operacje składali mu miednice na szczęście już po wszystkim teraz musi pomału do siebie dojść. Natomiast dla syna robiłam morfologie i znowu ma podwyższone euzofile lekarz twierdzi że to przez robaki także jesteśmy na odrobaczaniu. Z ciążą i maleństwem wszystko dobrze jedyne co mnie męczy to poranne biegunki ale w sumie lepsze to niż zaparcia. Waga 59,5 -60 kg czyli od początku ciąży 5-5,5kg.

Od tygodnia mam pewność że będę miała drugiego synusia imię już wybrane Mateuszek wózek kupiony i ogólnie sporo rzeczy już kupionych teraz czas na szykowanie pokoiku. Zachcianek jako takich nie mam chociaż ostatnio często jadam pomarańcze ananasy i kiwi a dziś z synkiem robiliśmy szyszki tak jakoś mnie naszło na słodkie. Na wadze plus 4 od początku ciąży czyli ok aktualna waga 58-58,5kg.