Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 4 a6W.


daję radę!
mega, mega, mega.
polecam godzinną rozgrzewkę przed każdą kolejną serią a6w. to naprawdę niesamowicie pomaga. mimo trzęsących się mięśni - przemy do przodu!
dziś już zwiększona dawka - trzy serie po 6 powtórzeń dla każdego ćwiczenia. jesteśmy wyczesami i już! :)

swoją drogą, byłam na basenie. prędkość pływania zwiększona - już nie 30 basenów w 30 minut a 44 długości (po 25m) w 25min. oby tak dalej. jak się dowiedziałam, "wysportowana osoba przepływa swobodnie 50m w 1min.) oh well. jeszcze nie jestem tak sprawna, ale mam nadzieję tyle niedługo przepływać (swobodnie) i być jedną z bardziej wysportowanych 85kg dziewcząt :D

a na koniec moment rozpaczy - bo co ja zrobię, jak moja siorka wyjedzie z wawy do domu na przerwę w studiach? kto mnie będzie motywował? strach pomyśleć...

Dobranoc Chudnący!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.