Jutro startujemy z dietą.
Jako osoba ogólnie pozytywnie nastawiona do rzeczywistości pozytywnie też podchodzę do diety. Już mi się podoba - szczególnie przekąska, oficjalnie, o 21:30! W końcu! Coś dla mnie - osoby, która regularnie zasypia około godziny 1-2 w nocy.
Byłam jakiś czas temu u dietetyk, która powiedziała mi, że za żadne skarby świata nie wolno mi jeść po 19:00. Uargumentowała to mówiąc, że metabolizm organizmu po tej godzinie zwalnia i w związku z tym nie powinno się jeść później. I że ona w ogóle nie je, gdy idzie na nocną zmianę do szpitala np. Tylko wypija mleczną, słodką kawę...
Jak łatwo się domyśleć - nasza współpraca bardzo szybko się zakończyła :).
Wg tutejszych wyliczeń 55 kg powinnam osiągnąć za rok... Trzymajcie kciuki!
MissButterfly83
9 maja 2013, 22:39powodzenia:) trzymam mocno kciuki:)