Wstałam rano i pobiegłam na wagę a tam 60.5 kg! dla mnie to szok waga poszła w dół! w tłusty czwartek jadłam prawie same pączki, faworki, ciasta, we wtorek też grzeszyłam ( mały lodzik i tort). Ratuje mnie fakt, że nie pozwalałam sobie na obżarstwo codzienne lecz były to grzechy dwóch dni. Od jutra wracam do swojej diety i ćwiczeń. Całuję was moje drogie vitalijki :)
śniadanie 8.00:
jajecznica z jednego jajka z cebulką i plastrem szynki smażona bez tłuszczu
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.