Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostateczne natarcie dzien 2.

25 listopada 2013

Mini trening wykonany: rozgrzewka/pilates abs& back level 2/35 min cardio/rozciaganie.

Menu:

sniadanie: owsianka z otrebami/sloneczikiem/rodzynkam/mleko.

Lunch: zupa z zielonej soczewicy+ mandarynka.

Przekaska: maslanka z twarogiem/ mandarynka/ pestki dyni.

Obiad: spaghetti z sosem bolonskim(domowym) i parmezanem+ salatka z cykorii z ogorkiem.

Kolacja: sledz marynowany.

wegle: 212g, bialko: 104g, tluszcz: 61g =1703 kalorie.

Poszalalam z weglowodanami ale dzis pierwszy dzien @ wiec chcica nieziemska :)

Cel :)

Milego!

Dodaj komentarz

montignaczka
26 listopada 2013, 09:07

ooo z zielonej soczewicy jeszcze nie robilam. Co tam dajesz jeszcze do niej? Ja robię z czerwonej
Dora01s
25 listopada 2013, 19:57

Ty to jesteś ostry zawodnik ! :D Brawo, brawo do celu zostało niewiele :)
lola7777
25 listopada 2013, 17:31

Nacieraj nacieraj uda ci sie,malo juz brakuje:)
zoykaa
25 listopada 2013, 17:26

dziekowac:)
aaaotoja
25 listopada 2013, 17:19

oj jaka dieta:) fajnie brzmi ,, a motywaxcje też fajne, lubie umięśnione brzuszki:)
zoykaa
25 listopada 2013, 17:13

jak smakuje cykoria?Chmielewska zachwalala moze zrobie
grubasieczasschudnac
25 listopada 2013, 17:09

POWODZENIA !:* PIĘKNE FOTKI :))