Nie jestem wybredna, wczoraj też był upał, ale jakoś dałam radę, ale teraz... No nie, to już przesada Mam jednak nadzieję, że jeszcze dzisiaj będę miała możliwość wybrania się na rowerową wycieczkę :P
Rano, gdy jeszcze nie było tak gorąco (choć i tak lało się ze mnie litrami), zrobiłam turbo Chodakowskiej, trening na nogi i pośladki z Fitappy oraz 50 przysiadów, ponieważ ponownie zaczęłam wyzwanie:
Dzisiaj dopadł mnie okres :( Boję się, że nie dam rady i ulegnę czemuś niezdrowemu. Często w trakcie mam zachcianki, w szczególności na słodycze. Nie, nie mogę! Obiecałam sobie, że ze słodyczami KONIEC!!!
desir
6 sierpnia 2013, 20:05akurat w taka pogode przejazdzki dla mnie sa o wiele fajniejsze :D
desir
6 sierpnia 2013, 20:05akurat w taka pogode przejazdzki dla mnie sa o wiele fajniejsze :D
truecolors
6 sierpnia 2013, 19:14świetne te obrazki, szczególnie te trzy coca-cole na dole ;) co do pogody to racja, ale i tak dużo zrobiłaś, turbo!
loxlo
6 sierpnia 2013, 18:44podobają mi się obrazki :) ja przeszłam się na godzinny spacer i ... ledwo żyję.
Depechoova
6 sierpnia 2013, 18:24o tak, pogoda nie sprzyja o dziwo. Osoby wrażliwe na upały powinny zostać w domu. Ost foto z colą sama prawda! A kiedyś byłam od niej uzależniona
chubbyann
6 sierpnia 2013, 18:09W takim upale to rowerowe opony się topią :D
karolinka2703
6 sierpnia 2013, 17:59No dziś taki upał ,że na rowerze byś się rozpłynęła ;) Nie poddawaj się :D Ja też walczę z chęcią na słodkie :) Trzymam kciuki! :)