To mój pierwszy wpis. Tradycyjnie w pierwszy dzień nowego Roku mamy dużo planów i postanowień. Więc i ja nie odbiegam od normy. POSTANAWIAM SCHUDNĄĆ. Jakie to proste, prawda?! Ostatnio traktowałam siebie jak śmietnik. Wpychałam przez otwór gębowy wszystko co przypominało jedzenie. W ilościach niemierzalnych i niepoliczalnych dla człowieka z estetyką wrodzoną. A moje ciało odwdzięczyło mi sie w dwójnasób. Jest mnie wiecej niz kiedykolwiek. Brzuch mam jak w 9 m-cu ciąży, biodra wylewają się z dżinsów o ile wogóle uda mi sie je tam wepchnąć. Oponka to już nie jest oponka tylko ogromniasta opona od traktora która spod każdego ubrania wystaje i krzycz: "zobaczcie jak dbają o moje komórki tłuszczowe". Jedyny plus całego tego mojego szaleństwa są piersi którymi maz jest zachwycony.
Wszystkie tutaj marzymy o boskim ciele (w mniejszym lub większym tego słowa znaczeniu).Chcemy się podobać swoim mężczyznom, koleżankom, sąsiadom a przede wszystkim sobie. Wiem że już nigdy nie będę jędrną nastolatką ale co stoi na przeszkodzie założyć w wieku 30 lat krótką spódniczkę i być dumną ze swoich nóg, pupy i bioder. Wzbudzać podziw u mężczyzn mijających nas na ulicy. A jaka to musi byc frajda wejść do sklepu , (normalnego) i nie szukac rozmiaru, którego nie mają.
Jak ja za tym tęsknię. I to jest powód czy nie uważacie. Dla takich chwil warto poświęcić czas .
Ale byłoby za pięknie gdyby postanowienie wystarczyło. Bo niestety cierpię na nieuleczalną, jak dotąd, w moim przypadku chorobę. tzw. słabą silną wolę. Kazda dieta którą zaczynałam kończyła sie jeszcze szybciej. Jedyne pocieszenie to to, że jeszcze ćwiczenia jako tako mi wychodzą.
A więc trzymajcie za mnie kciuki i tyle. zapraszam chętne Vitalijki do znajomości z 30-letnią mamą z nadbagarzem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
gosia758
4 stycznia 2011, 20:10Cześć.mamy prawie tę samą wagę ,ale taki sam cel a wiosna tuż,tuż -no to kiedy ubieramy krótkie spódniczki???trzymam kciuki za nas.
gosia.lm
2 stycznia 2011, 18:12od czegoś trzeba zacząć. Dobrze trafiłaś ;) powodzenia! do motywacji polecam www.odchudzamsie.pl ;)
asiajoanna
1 stycznia 2011, 23:38Nie poddawaj się :) Trzymam kciuki :) Z doświadczenia wiem, że przy słabej woli bardzo pomaga szczegółowy plan posiłków - łatwiej się oprzeć pokusie :) Ale co ja tam wiem - sama ciągle walczę z nadprogramowymi kilogramami (hehehe) :)
adka31
1 stycznia 2011, 22:59WITAJ.............. A JA TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE...MAMY TE SAME KG ...ZRZUCAMY RAZEM???