HEJ Kochani!
Dzień zaczął się fajnie. Praktyki z "moimi" dzieciakami (w sumie dorośli i młodzież, ale ciężko inaczej myśleć). A potem zajęcia... To co na tej uczelni się wyczynia to jakaś porażka... Zmiana wykładowcy na takiego, że pożal się Boże... i ogólnie zło. Ale się przeżyło.
Nadal chora. Do kataru doszedł kaszel, więc po prostu tryskam energią :( Jeść mi się nie chce, ale coś jeść muszę. Dotrzymuję swojego postanowienia: nie jem słodyczy i do przyszłego tyg nie wchodzę na wagę. Po co się stresować;)
Przy tym jak kiedyś wypijałam max 2 szklanki picia dziennie, teraz min 1,5/2 litry picia to wyczyn. Ale od 3 tygodni wychodzi. Chociaż ciągłe latanie do wc irytować zaczyna.
Trzymajcie kciuki, bym jutro lepiej się poczuła! Tak bardzo chce mi się wrócić na siłkę, wyładować wszystko na bieżni...
PRZEPIS NA DOBRĄ KAWĘ BY ME (ok 350/400 ml (kubek termiczny taki mam):)
- 2 łyżki kawy rozpuszczalnej (ewentualnie zbożowej
- 1 łyżka cappucino smakowego brandy
- cukier/słodzik wg uznania (ja daje 3-4 kapsułki słodzika)
- 3/4 kawy, 1/4 mleka 2%
Wychodzi wg mnie pycha!
INNY PRZEPIS
- 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
- cukier/słodzik wg uznania
- 3/4 kawy, 1/4 mleka 2%
- cynamon (dosłownie odrobina na czubku łyżeczki małej!)
- tyle samo kurkumy
- odrobina (nawet mniej niż cynamonu) imbiru
Musze w końcu kupić kardamon :) !
Aspera ;)
http://www.youtube.com/watch?v=OqPwjmi9hCg