Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
19.11.2009.... to już dwa lata.....


Tak tak kochane.... to już dwa lata jak jestem na Vitalii..... wow ale minęło....

 

przez ten czas straciłam 38.5kg.... w ciągu moich dwóch podejść oczywiście... no i to jeszcze nie koniec!!!!

 

ostatnie dni niestety dały mi mocno po tyłku... i noce też... nie ma chyba nic gorszego niż chore dziecko... a jak już dwoje jest chore to ja wysiadam....

całe szczęście "odpukać w niemalowane" już od dziś mam nadzieję że się wszystko uspokoi... Kinga już zdrowa... mały już od wczoraj nie ma biegunki i dziś w nocy było już bez wymiotów... ale zaczęły się niestety zęby... i o ile wieczorem jest ok bo dostaje syrop i je po nim normalnie o tyle w nocy jest masakra... dziś się obudził o 4 do jedzenia i męczyłam się z nim do 6 bo nie chciał jeść ani spać.... a bałam się dać mu syrop bo zazwyczaj w tych godzinach w poprzednie dni były fontanny... i teraz siedzę z kawką i próbuję jakoś nie usnąć...

 

w związku z tymi moim przejściami z Dawidem wzięły w łeb całe moje plany ćwiczeniowe.... i w tym tygodniu ćwiczyłam tylko w poniedziałek i niestety nie spodziewam się by to się zmieniło... dziś nie dam rady bo padam... jutro za dużo zajęć a sobota i niedziela znów do pracy.... wiem że się mówi że jak się chce to się da.... ale mnie się też do tego wszystiego nie chce.. a nie mam najmniejszego zamiaru się zmuszać do ćwiczeń bo to nie przynosi rezultatów... a wrecz przeciwnie mnie zniechęca...

 

mam nadzieję że jak już się wszystko uspokoi to od poniedziałku będę już normalnie funkcjonować.. i uda mi się przeczytać co u Was.... no a może zaraz do Was zajrzę... o ile nie usnę.. hi hi hi....

  • Eleyna

    Eleyna

    26 listopada 2009, 16:01

    ja niedlugo bede miec 3 lata tutaj, a ile juz schudlam to liczylam jakis rok temu, wtedy juz bylo 30kg, bo kurcze co scuhudne to znow waga w gore............teraz to juz chyba ponad 40 by bylo w sumie..........utrzymac z tego udalo sie tylko 16, albo az.........zalezy jak na to patrzec..................oj moze kiedys dojde do celu, bo

  • Ebek79

    Ebek79

    25 listopada 2009, 12:11

    Moja pociecha też chorowała. Ćwiczenia przeszły na dalszy plan i tak się rozleniwiłam, że teraz trudno zacząć od nowa. Dlatego też ostatnio nie zaglądam na forum, bo nie mam żadnych kilometrów do zaoferowania. No dziś zrobiłam 17, ale poczekam aż coś więcej się uzbiera:) Dużo siły i zdrowia dla dzieciaczków!!!!!!

  • Gugus26

    Gugus26

    22 listopada 2009, 18:47

    podziwiam Cie za osiagniete rezultaty :-) Moje cialko jest strasznie oporne, zwlaszcza ostatnio.Maz i znajomi mowia ze nie powinnam juz chudnac, a ja chcialabym jeszcze z 5kg zrzucic zwlaszcza ze mam 160cm wzrostu!Mam jeszcze troszke tluszczyku.Cwicze sporo, 2x spinning, 1x studio pump i 1x pilates.A waga ani drgnie :-( Chyba powinnam miec bardziej restrykcyjna dietke....bo czasem pozwalam sobie za duzo :P Zycze duzo zdrowka Twoim dzieciaczkom.Moze potrzebuje jakiegos kopniaka mocnejszego?Dziekuje ze mnie odwiedzasz, buzka!

  • majaroksi

    majaroksi

    21 listopada 2009, 11:14

    strasznie dużo teg w sumie wyszło!! prawie 4 dychy!! Życzę Wam dużo zdrówka Marlenko...a to moje nowe konto- majrok / zaczynam z czystą kartą/papa

  • MarcusSK

    MarcusSK

    20 listopada 2009, 18:49

    Niemal 40 kg w 2 lata?! No gratulacje! Zdrówka dal całej rodziny i szybkiego "uspokojenia się sytuacji"... Pozdr. fit-aktywnie!

  • luise

    luise

    20 listopada 2009, 07:44

    gratuluję takiego rezultatu, wręcz niewiarygodnego, osiągnęłaś ogromnie dużo i należy ci sie duża pochwała, można tylko brać z ciebie przykład tym bardziej, że stawiasz na zdrowie, sport i zmianę sposobu stylu życia, na pewno nie było ci łatwo ale udało się... Życzę zdówka całej waszej rodzince, podoba mi się twoje podejście do ćwiczeń, nie zmuszaj się tym bardziej, że jesteś przemęczona, a do ćwiczeń wrócisz w nowym mam nadzieję spokojniejszym i lepszym tygodniu... pozdrawiam cię serdecznie, całuski, pa

  • kapsell

    kapsell

    19 listopada 2009, 23:01

    sorki wtedy ucieklam z komputera i nie przeczytalam. Jutro (tzn. do 13.00) sprobuje sie z toba skontaktowac. Spij dobrze

  • Marzenie84

    Marzenie84

    19 listopada 2009, 18:37

    przyzwyczailam sie do karmienia mieszanego i ile moge tyle daje Bartusiowi mojego mleczka:))Ojj...ja chyba nigdy nie zrzuce tych kilosów:(

  • Marzenie84

    Marzenie84

    19 listopada 2009, 17:06

    juz 6 miesiecy:))Ale leci ten czas:)Kochana a co robisz ze tyle juz schudlas??mi waga ani drgnie:((Karmisz piersia??

  • picaporte

    picaporte

    19 listopada 2009, 16:33

    38.5 kg!!! Gratuluję!!! I trzymam kciuki żeby reszta pięknie spadła :))) Pojawiaj się czasem na forum jak już Maluchy nie będą dawały Ci tak w kość. Powodzenia :)))

  • kapsell

    kapsell

    19 listopada 2009, 16:18

    dzieki juz cie mam w gg, chcesz ze mna pogadac? ale to nudne bedzie:) z reszta mozesz sie domyslac o co chodzi

  • kapsell

    kapsell

    19 listopada 2009, 15:59

    nie no co ty!!! ja nie zapomnialam tylko teraz tak troche sie piepszy w zyciu i jem stresy. Dwa lata szmat czasu i duzo osiagnelas (nie to co ja) no to dobranoc a moze juz spisz? hehe:)))

  • gosia81cz

    gosia81cz

    19 listopada 2009, 15:54

    nie przejmuj sie cwiczeniami teraz tylko jak masz szanse to odpoczywaj. Oslabiony organizm lapie wszystkie infekcje a przeciez nam-matkom nie wolno chorowac...Wspolczuje i Tobie i Dzieciaczkom tych przejsc...wiem co to znaczy jak z dziecka leci i z gory i z dolu a dziecko tez leci-przez rece. Trzymaj sie Slonko-jestes bardzo dzielna. Tez wlasnie pije kawke bo w nocy nie spalam i polozylam sie z Ania, wlasnie wstalam i czuje sie jak przejechana czolgiem...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.