Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 120.... nadal zabiegana..


ręka czuje się juz nawet nieźle.. no w każdym razie tylko czasem odczuwam jeszcze lekki ból.. będzie dobrze!!!!

dziś na wadze przeżyłam szok.. nie ćwiczę... nie liczę kalorii (choć się pilnuję)... babodni już pukają do moich drzwi... a ja 0.9kg w dół!!!!! normalnie ważyłam sie 3 razy.. dwa razy było 58.1kg a raz 58.2kg no i zapisałam 58.2.... ale szok normalnie.. jednak nasze ciało potrafi nas czasem zaskoczyć... ech... ale nie mogę powiedzieć żebym się nie cieszyła....
                                                                        
dziś znów jadę do bliźniaków więc nie będzie mnie cały dzień... i właściwie to zaraz muszę się zbierać... spróbuję do Was pozaglądać przy śniadanku... bo tak Was zaniedbałam że nawet nie wiem jak sobie radzicie....

buziolki słonka moje!!!! udanego tygodnia!!!!!

                                                                       
  • jess80

    jess80

    17 marca 2008, 21:55

    ze jak nie oczekujemy spadku to on nastepuje:) buziaki

  • mariamelia

    mariamelia

    17 marca 2008, 13:00

    no to super! ciesze sie ze reka dochodzi do siebie i ze waga sprawila ci taka niespodzianke. Juz chyba intuicyjnie dobierasz wlasciwe jedzonko i organizm przywykl do spalania i spadku wagi;P Pozdrawiam!!

  • Eleyna

    Eleyna

    17 marca 2008, 09:39

    spadku i to calkiem fajniutkiego!!!Tak jest czasami, ze sie nie liczy nie cwiczy, a waga leci w dol.A czasem odwrotnie i waga tez odwrotnie, nie moge tego pojac.Dobrze, ze reka juz ok.Pozdrawiam

  • gosiuniaaa

    gosiuniaaa

    17 marca 2008, 09:33

    wow!!!gratuluje...wiesz moze organizm w koncu zaczal reagowac i waga spada:)super:) miłego dnia:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.