Witajcie....
na początek przepraszam Was za to że "wyłączyłam" swój pamiętnik.... chciałam sobie wszystko uporządkować i doprowadzić do stanu używalności.... od teraz już jestem dla wszystkich!!!!
dziś na wadze znów o 1kg mniej!!!!! a i centymetrów ubyło tu i tam.. widzę że ćwiczenia pomagają!!!! trzeba się ich trzymać!!!!
nie wiem co z nami będzie dalej bo mąż nadal nie ma pracy a tu taki okres nadzszedł że wszędzie bieda... na szczęście jutro ma jakieś spotkanie no i ma jeszcze kilka miejsc gdzie nie zawiózł CV.... mój Boże żeby się udało!!!!!
nie mam ochoty dziś nic pisać o diecie bo wszystko widać jak na dłoni.. wiecie co jem i ile... dla mnie najważniejsze jest to że chudnę!!!!
teraz tylko poodpisuję Wam na wszystko i wskakuję na orbiego!!!!
jeszcze raz bardzo Wam dziękuję że pomagacie mi przejść przez ten ciężki czas!!!!!
WIECZÓR:
dziś zjadłam:
ŚNIADANIE:
serek "wiejski" (200g), pieczywo "wasa" (17g) = 220.6kcal
II ŚNIADANIE:
mandarynki (338g) = 81.12kcal
OBIAD:
ryż BASMATI (gotowany) (140g), cebula (74g), 2.5 jajka (139g), łyżeczka oliwy z oliwek (5g) = 528.97kcal
KOLACJA:
pieczywo "wasa" (22g), serek topiony "light" (34g), papryka surowa czerwona (27g) = 141.43kcal
do tego:
1 litr wody mineralnej niegazowanej,
1 kubek herbaty bez cukru,
Zjedzone:
972.12kcal,
Spalone:
orbitrek 324kcal,
dziś kolejne 14.37km do dopisania do wyprawy... śmieszny wynik ale chciałam wyrównać sobie trochę ilość kilometrów po ostatnim niedokończonym treningu.....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sisyw
15 stycznia 2008, 16:56I jak sie dzisiaj czujemy? =) Sciskam! =*
Oliwka21
14 stycznia 2008, 21:18Cieszę się,że już wróciłaś do nas :)smutno bez Ciebie. Niestety życie przynosi nam różne niespodzianki i to nie zawsze miłe,ale czasami dzięki temu potrafimy dostrzec to co ammy i ztego się cieszyć. Nic się nie martw napewno wszystko się ułoży. Pozdrawiam serdecznie :) Głowa do góry!
kapsell
14 stycznia 2008, 16:20dzieki juz myslalam ze nie odpiszesz, tez sie przymierzam do kupna.Powodzenia
sisyw
14 stycznia 2008, 15:43Na szczescie wrocila =) Przepraszam, ze tak gledzilam: gdzie jestes, dlaczego zastrzeglas pamietnik... Nie mialam pojecia, ze masz takie problemy w ostatnim czasie... Smutne to strasznie, ale nie martw sie! Po burzy zawsze wychodzi slonce =D Mezus napewno zrobi wszystko, zeby jakas prace podlapac i zeby Wam bylo dobrze =) Wierze w to i trzymam za to kciuki! =* Sciskam Cie mocno! =*