Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 49... Znów praca...

Co motywacji to jest kilka powodow: 1) widze efekty, ostatnio spodnie w rozmiarze 36 daly mi niezlego powera :) 2) cwicze to co lubie - po prostu trzeba znalesc sobie takie cwiczonka, ktore daja radosc, a nie sa meczarnia 3) moj chlopak jest zagranica i zamiast po porocie do domu, wciaz o tym myslec i sie dolowac, cwicze - wtedy czas mi szybciej leci i glupie mysli nie przychodza mi do glowy.

Super Ci idzie! Z takim zapalem na pewno szybko mnie dogonisz :) Buzka

Ja również będę trzymać za Ciebie kciuki. Razem nam się uda. Powodzenia!!

trzymam mocniutko kciuki za pomyślność twojego sukcesu i za zminusowanie zbędnych cm i kg!!!pozdrawiam ciepło