No cóż ja się będę oszukiwać... strasznie było tylko w momencie jak moje zera migały sobie na wyświetalczu... a potem pokazało się na nim piękne 59kg!!!! yes, yes, yes!!!!!!!!
cieszę się ogromniaście że udało mi się nie ważyć cały tydzień..... teraz się przekonałąm że jednak radość jest większa jak się człowiek nie spodziewa a tu taka miła niespodzianka... jak się ważyłam każdego ranka to nie było efektu.. ani takiej radości jak dziś... od dziś ważę się tylko w soboty!!!! i koniec!!!!
Dietka oczywiście jak widać idzie pełną parą... i cieszę się z tego ogromnie.. choć nie powiem że czasem kusi mnie coś podjeść... ale jestem dzielna!!!!
Ćwiczeń nadal nie ma.. ale robię wszystko żeby były.. realizacja mojej listy zadań przebiega wzorowo... choć dziś i jutro czeka mnie najtrudniejsze i najdłużej odkładane zadanie.... ale zrobię to co muszę!!!! nie odłożę!!!! za nic!!! nie ma mowy!!!! absolutnie!!! a jak skończę plan w tym tygodniu to w następnym będę po woli przygotowywać sobie wszystko do ćwiczeń... i od 1 stycznia zacznę... mam nadzieję.
I teraz najważniejsze!!!!! KAROLCIU moja kochana... ja pamiętam że Ty też mi zabroniłaś chudnąć mniej niż 53kg..... i pamiętam Twój opierdziel też... i za niego też jestem wdzięczna.. tylkojakbyś mogła tak częściej mnie ogarniać to bym była wdzięczna jeszcze bardziej... ( bo tamten poprzedni trochę już sie zatarł w pamięci )...
no a teraz mykam zajrzec do Was... i pouzupełniać braki z forum...
Gugus26
20 grudnia 2010, 11:25to i cele sa osiagalne;gratulacje :D ja tez chudne ale przez mdlosci, co w moim przypadku nie jest korzystne :( Po prostu brak apetytu :( Buziaki chudzinko :*
cytrusekk
18 grudnia 2010, 21:34gratulacje.! ;* ja też muszę zacząć ważyć się raz na tydzień :(
Bogusia29
18 grudnia 2010, 16:32Gratuluję i dziękuję za komentarz będzie ok.
majrok
18 grudnia 2010, 13:59gratuluję! cudownego weekedny przy białych płatkach puchu z nieba
xJuliette
18 grudnia 2010, 12:29No, no gratuluję :) Ja już od dawna mówilam, że lepiej ważyć się rzadziej :) Powodzenia dalej.