Na kolację były jaja, a jakże i kopiec surówki. Selerek naciowy przytargałam na górę do siebie to jeszcze pochrupię.
Chodzę spać około północy więc na pewno się nie zmarnuje.
Teraz czekam na skypie na mojego samca alfa i nowinki z domu.
Jakbym się już nie odezwała to słodkich snów o pięknej sylwetce albo o pysznym żarełki, albo co kto woli.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.