Nie przytyłem ale też nie zgubiłem wagi. Ten tydzień nadchodzący będzie należał do warzyw. Warzywa na kolację i to w całym zakresie. W obecnym tygodniu piłem wodę bardzo nieregularnie i nie przekraczałem 1 litra na dzień czystej wody. Myślę, że to wpłynęło na moją wagę, rozchwiałem metabolizm. Normalnie piję około 2 litry wody i mam się dobrze. W środę piłem tak mało wody, że popołudniu doprowadziłem do napadu głodu. Oj wygrać z nim było ciężko. Byłem dzisiaj na basenie zamiast ćwiczeń. Wczoraj nie udało mnie się pobić rekordu prasowania, prasowałem 2,5h jeszcze kwadrans i rekord byłby pobity. Mieliśmy z Kasią ciężki tydzień, a w dodatku mamy rodzinę na wakacjach. W ciągu tygodnia odbyło sie aż trzy grillowania, tak myślę że utrzymanie wagi pomimo jedzonka z grilla niezły wynik. Pozdrawiam gorąco odwiedzających.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Pigletek
3 sierpnia 2009, 16:102,5 h prasowania?? W tym upale?? Noo, chyba, że masz klimę, to rozumiem. A jeżeli nie masz to podziwiam, że jeszcze stoisz pionowo!
agnieszka19851
1 sierpnia 2009, 22:30Strasznie podziwiam facetów którzy tu na vitali są i też chudną:))) Gratuluję spadku wagi a na zdjęciu wyglądasz supeeeerrrrrrrrrrrr;)))) Buźka
robaczek853
31 lipca 2009, 22:55chyba wakacje to zły okres na dietkowanie,bo albo my wyjeżdżamy albo mamy gości i jakoś jej utrzymać nie idzie.powiem ,że mam to samo już 2 tydzień.waga waha się +/- to co mam i też sądzę,że to prze wodę bo mało jej piję.dzięki za pozdrowienia i również pozdrawiam
wkmagda
31 lipca 2009, 21:42serdecznie pozdrawiam!